Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Glina,słońce,wiatr...czyli mały ogródek w trudnych warunkach

Pokaż wątki Pokaż posty

Glina,słońce,wiatr...czyli mały ogródek w trudnych warunkach

Babka 13:11, 27 maj 2013

Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 52
Witam
W tym wątku opiszę historię naszego ogródka, który założyliśmy dwa lata temu.
Może słowo "założylismy" nie do końca jest adekwatne, gdyż nasz ogródek wciąż ewoluuje...w zasadzie to dopiero początek.
Początek początku był ciężki;gliniane klepisko,letnie upały...Tak wyglądała nasza działka z domem po zakupie ( lato 2010):

Teren o wysokim poziomie wody gruntowej, ziemia bardzo ciężka, gliniasto-kamienista, i zero cienia.
Działki pod osiedle wykrojone z pola; za płotem mamy pole uprawne oraz okresowo mega-kałużę...
Gliniastą glebę postanowiliśmy rozluźnić, na działce rozsypaliśmy ok.5 cm warstwę rzecznego piachu, po czym działka została przeorana, a potem przekopana.
W styczniu 2011 po obfitych opadach śniegu przyszła gwałtowna odwilż, nasza działka ( trochę krzewów posadziłam jesienią, większość nie przeżyła zalania) wyglądała tak:

to widok z tarasu

a to widok od strony pola
Ta kałuża to zmora nasza i sąsiadów, drenażu na polu nie ma, w zasadzie nie ma dobrego rozwiązania tego problemu.
Miejsca zastoju wody dały nam pogląd,gdzie musimy dosypać ziemi. Wiosną 2011 dokupiliśmy ziemi i na przełomie kwietnia i maja polecony wykonawca założył nam trawnik.
Trawa była siana oczywiście, nie z rolki. Potem już sami ją pielęgnowaliśmy.Na początku byliśmy pewni obaw; w kiełkującej trawie rosło mnóstwo chwastnicy, trawa wydawała się rzadka, ale nasz pan Ziemisław uspokajał
nas,że to minie, o ile będziemy postępować zgodnie z jego zaleceniami.
Minęło. Do tej pory z trawą postępujemy wg jego zasad, i rzeczywiście trawa rośnie tak gęsto, że nie imają się jej żadne chwasty.
Po zrobieniu trawnika...zaczęliśmy go usuwać.Kształt rabaty wyznaczyłąm sobie wkopując w ziemię obrzeże, po czym świeżo zasiany trawnik,który znalazł się pomiędzy obrzeżem a płotem został bezwzględnie usunięty...
Postulowałam znacznie szersze wyrugowanie trawnika na rzecz rabaty, ale mój mąż protestował, bo szkoda mu było świeżo "zrobionego" trawnika...
Tak wyglądał trawnik 4 tygodnie po zasianiu i wyznaczeniu kształtu rabaty:

Te większe trzy drzewa od strony pola to od lewej: klon(gatunku nie pamiętam), grab kolumnowy i brzoza pozyteczna.
Zaraz potem wzięliśmy się za zbudowanie "domku ogrodnika", zrobiliśmy placyk z kostki betonowej pozostałej z podjazdu i tarasu, a na nim wznieśliśmy konstrukcję domku:


Jakoś w lecie zbudowaliśmy jeszcze drewutnię, zaraz z domkiem ogrodnika; nie mogę jednak znaleźć zdjęcia z tejże "budowy".Drewutnia załapie się pewnie na jakimś późniejszym zdjęciu.
Cały sezon ogrodniczy 2011 pochłonęło mi obsadzanie rabaty za domem, jak tylko nasz synek, który urodził się w marcu szedł spać, ja zostawiałam go w wózku i kopałam doły pod rosliny.A jak nie spał to jeździliśmy do sklepu ogrodniczego...
W pierwszym sezonie wyglądało to mniej więcej tak, to zdjęcie rabaty od strony pola:

a to widok prawie całego "tyłu":

i jeszcze raz rabata od strony pola:

oraz rabata "prawa" ( czyli po prawej strony patrząc na ogród od strony domu):

oraz rabata"lewa":

Na koniec sezonu 2011 przedstawię kilka zdjęć detalicznych moich roślin. Nie napiszę ulubionych, bo w swoim ogrodzie mam tylko (prawie) ulubione...

nachyłki i dzielżan (jest przepiękny, co roku osiąga metr wysokości i przepięknie kwitnie):

guzikowiec ( późno startuje wiosną, w tym roku po raz kolejny myślałam że zdechł, ale żyje tylko późno puszcza pąki):

dzielżan ponownie-detal:


Coś mi się zawiesiło dodawanie zdjęć,miałam wstawić jeszcze jedno ale w takim razie na tym zakończę opis pierwszego sezonu naszego ogródka.
Ciąg dalszy w następnym poście
PS.Widzę, że jedno zdjęć jest nieobrócone, przepraszam ! Nie mogę teraz tego poprawić, bo to wgrywanie zdjęć mi się zawiesiło...
____________________
Glina,słońce,wiatr-mały ogódek w trudnych warunkach
AgnieszkaW 13:25, 27 maj 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Witaj. Trudny start ogrodowy miałaś, ale za to efekty już widać. Pokaż więcej. Pozdrawiam
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Kindzia 13:41, 27 maj 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ja też witam I podziwiam samozaparcia!
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kondzio 13:56, 27 maj 2013


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Witam ale mieliście ciężkie początki gratuluje osiągniętych postępów Czekam na dalsze zdjecia jak będziesz mieć czas
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
ania_wesola 17:42, 27 maj 2013


Dołączył: 11 sie 2011
Posty: 229
Witaj Bardzo Cię rozumiem bo my też mamy działkę na ziemi gliniastej! Będę śledzić z ciekawością Twój wątek
____________________
Od planów do... spełnienia marzeń
ania_wesola 17:43, 27 maj 2013


Dołączył: 11 sie 2011
Posty: 229
I podpatrywać jak wszystko rośnie
____________________
Od planów do... spełnienia marzeń
Babka 11:24, 28 maj 2013

Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 52
Dziś całą noc lało...Prawie cała rabata od strony pola znów stoi w parocentymetrowej wodzie!
Nie wiem co robić. Ta część rabaty była i tak w kiepskiej kondycji od majówki, kiedy to po dwóch dniach deszczu non stop było tam pełno wody, kałuża zza płotu osiągnęła poziom naszego terenu i zaczęła wlewać nam się do ogrodu.
Minął miesiąc, schnie to wszystko wolno, bo ziemia jest tak nasączona że nie przyjmuje dużo wody i na głębokosć szpadla od miesiąca jest woda. Zdechł lilak ottawski,choina kanadyjska, większość rudbekii, suchodrzew tatarski, krzewuszka i parę innych bylin....Zrobiło się pusto, już planowałam nasadzenia w miejscach ,gdzie wypadły rośliny a teraz już sama nie wiem co robić....
Zastanawiam się, czy nie wysadzić bylin, które tam zostały, a drzewa i krzewy podsypać ziemią. Czy po prostu nie zrobić takiej mini- skarpy od strony tej przeklętej depresji...
Może ktoś ma jakiś inny pomysł?

____________________
Glina,słońce,wiatr-mały ogódek w trudnych warunkach
AgnieszkaW 11:58, 28 maj 2013

Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 10749
Witaj. poczytaj o drenażu mokrego terenu w którejś z realizacji Danusi, tylko dobrze nie pamiętam, w której. Może w "Zimozielonym przy białym domu" (nie mam pewności, może ktoś pamięta dokładniej, w którym to było). Wpisz sobie w Google odwodnienie terenu, znajdziesz mnóstwo porad i linki do forów budowlanych, powinno coś być na ten temat. Pozdrawiam
____________________
Agnieszka Jurajski Ogród *** Wizytówka
Wieloszka 12:43, 28 maj 2013


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Witam ponownie w nowym wątku Brzoza piękna! Na rabatach mnóstwo kolorowych kwiatów
Oj początki nie były łatwe i jak widać problemy nie zniknęły Macie drenaż na swojej działce? Wg mnie to podstawa na tak mokrym terenie. Jeśli drenaż jest i mimo to tak Was zalewa, to może rozwiązaniem byłoby podniesienie poziomu terenu na całej Waszej działce? Danusia robiła coś podobnego w "Ogrodzie z lustrem". Oj nie jest lekko...
Trzymaj się dzielnie Pozdrawiam
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Babka 13:24, 28 maj 2013

Dołączył: 24 maj 2013
Posty: 52
Jeśli chodzi o drenaż, mamy tylko odprowadzenie deszczówki z dachu rozwiązane w ten sposób.
Drenaż w gliniastej ziemi nie bardzo spełnia swoją funkcję, bo dodatkow przy wysokim poziomie wód gruntowych woda z drenażu nie ma gdzie uciekać. Nie mamy gdzie odprowadzić nadmiaru wody z rur drenażowych, gdyby za płotem był rów melioracyjny byłaby zupełnie inna historia.
Można by jeszcze wykopać ogromne doły chłonne, jako zbiorniki na nadmiar wód opadowych, ale to rozwiązuje tylko problem ulewnych deszczów...No i teraz już raczej tego nie zobimy, za dużo pracy włożyliśmy w trawnik.
Najwiekszym problemem jest ta depresja na polu za płotem, zlewa się do niej woda z całej okolicy po zimowych roztopach i po wiosennych opadach. Ta kałuża stoi tak do maja ( w tym roku na pewno dłużej), i przy niekorzystnych deszczach po prostu sięga "jęzorem" do naszego ogródka.
Chyba jedynym rozwiązaniem, jest podwyższenie terenu po obwodzie, tak, żeby wytworzyć własną "depresję"; i modlić się, żeby się nigdy nie przelało !
Bo wtedy zamiast trawnika będziemy mieć basen....
Obsadziłabym całą tą rabatę roślinami na podmokły teren, ale jak przychodzi maj-czerwiec, robi się tu pustynia, i te wszystki wodnolubne rośliny wg mnie nie zniosą takiego słońca i podsychającej gliny...
Mhmm....
____________________
Glina,słońce,wiatr-mały ogódek w trudnych warunkach
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies