Hebe

Krzewuszka i dereń


szczodrzeniec

Pożyteczny leśniczek Aniu czy Ty masz coś wspólnego z łowiectwem?

Witaj Aniu Matyldo Mieszkanie w lesie to wyzwanie, ale Ty z tym wyzwaniem swietnie sobie radzisz . A nie mozesz tych debow gdzies poza terenem swojej dzialki posadzic??? Tyle dobra, szkoda wyrzucac
Natomiast wiewiorek Ci naprawde zazdroszcze. Ilez ja bym dala, zeby takie psotki u mnie balaganily Sa sliczne, urocze i w dodatku smieszne A na pewno te Twoje sa oswojone

Przez chwilę myślałam, że to zawadzik leśny, ale po dokładniejszym obejrzeniu stwierdzam, że to Wtyk straszak. I tutaj pojawia się problem.
Wtyk jest roślinożercą i podjada rośliny z rodziny rdestowatych i nie wiem czy przypadkiem nie podgryza mi funkii chociaż ta niby z rodziny szparagowatych.


Macie jeszcze jakoś pomysł co to za szkodnik?

polinka napisał(a)

Pożyteczny leśniczek Aniu czy Ty masz coś wspólnego z łowiectwem?

Nie, raczej wolę podglądać niż polować
W tym roku jest dużo saren zajęcy i bażantów w mojej okolicy., tylko nie zawsze aparat pod ręką

bociek napisał(a)

Witaj Aniu Matyldo Mieszkanie w lesie to wyzwanie, ale Ty z tym wyzwaniem swietnie sobie radzisz . A nie mozesz tych debow gdzies poza terenem swojej dzialki posadzic??? Tyle dobra, szkoda wyrzucac
Natomiast wiewiorek Ci naprawde zazdroszcze. Ilez ja bym dala, zeby takie psotki u mnie balaganily Sa sliczne, urocze i w dodatku smieszne A na pewno te Twoje sa oswojone

Śmiejesz się z mojej Matyldy, ale na forum jest już tyle Aneczek, że stwierdziłam, że jeszcze jedna to już będzie poplątanie z pogmatwaniem. Matylda, jak na razie, jest tylko jedna

Dziękuję - las jest dla mnie łaskawy i oprócz igieł, które mnie denerwują, współpraca nam się układa.
Mam tylko kilka roślin bardziej ekstrawaganckich, większość starałam się dopasować do lasu.

Jeśli masz na myśli drzewa, które wcześniej wymieniłam
"wszystkie sosny (wycinaliśmy tylko uschnięte)
- 2 jawory
- 4 klony
- 4 brzozy
- 5 dębów
- głóg (chyba)
- i jeszcze 2 drzewa w tej chwili nie pamiętam jakie"
to one wszystkie już zostaną. To co miałam wyciąć już wycięłam i były to przede wszystkim krzaki klonów.
Wiewiórki są słodkie i chodzą po tarasie jak po swoim, ogólnie są bardzo odważne. Z ręki jeszcze nie jedzą, ale myślę, że to kwestia czasu - może do końca lata się uda.

A nie latają u Ciebie chrząszcze ?
Bo ja mam wysyp Ogrodnicy niszczylistki i pożarty każdy możliwy liść.

Juzia_G napisał(a)

A nie latają u Ciebie chrząszcze ?
Bo ja mam wysyp Ogrodnicy niszczylistki i pożarty każdy możliwy liść.

Nie widziałam, ale spróbuję coś wypatrzeć - może jutro z samego rano uda się coś przyłapać

Witam
Rany jakie piękne wiewióreczki
Ogród ma wielki potencjał słuchaj Bogdzi, ona wie jak pielęgnować ogród przy lesie
Pozdrawiam