Dzisiaj rano pobawiłem się troszke w poszczóle i zobaczymy co z tego wyjdzie
Wszystkie zasady mam opanowane bo dużo na ten temat czytałem. Typu diploid z diploidem tetraploid z tetraploidem. Pore zapylania, nie zrywanie kwiatów. Dlatego się zdziwiłem bo zapylałem 3 razy w sumie ok 20 kwiatów i zero zawiązanych koszyczków. Widocznie musiałem mieć straszne śczęście naniekorzystne warunki do zapylania
Nad nazwą już wczoraj myślałem, ale ja słaby w takich twórczych sprawa jestem, ale jeśzcze pomyśle Moze mnie olśni na słońcu
Kurcze strasznie dziękuje nie wiedziałem, że moge coś sensownie napisać, albo chociaż w sposób podoający się komuś. U mnie z pisaniem zawsze był wielki kłopot.
Jeszcze raz dziękuje i zawsze mile zapraszam
Będę próbował dalej wieczorem. Skońćzyłem kolejną ksiązkę to teraz trzeba skorzystać z pogody i na słońce. Woda w basenie osiagneła rekordoewą temperature, 31 stopni. Szkoda, że nie mam żadnej palmy bo miałbym wczasy w tropikach za darmo na podwórku
Masz Łukaszu piękne lilie i liliowce. Piszesz, że miejsca brakuje na nowe nasadzenia - czyżby szykowała się mała rewolucja w ogrodzie? A może kawałek pola dokup Pozdrawiam
Łukaszu, dzisiaj się dokładnie przyjrzałam i nie ma szaleństwa w tych liliowcach. Bardzo dużo zapylałam, a tu po 1 do 3 torebek nasiennych na danym liliowcu. Ale i tak będzie ponad 10 torebek. Pozdrawiam i trzymam kciuki za twoje poczynania ( a już miałam napisać coś innego, a teraz śmieje się do swoich myśli )
Kto wie czy rewolucji nie będzie Tyle się naoglądałem na ogrodowisku, że co chwile chciałbym coś zmieniać. Jestem na etapie usuwania roślin, które mi się nie podobają lub sprawiają problem. Bardzo głupim punktem przełomowym u mnie w ogrodzie będzie podłączenie kanalizacji, połowa podwórka będzie przekopana i będzie wtedy można wprowadzać zmiany,a w szczególności naprawić i stworzyć przynajmniej namiastke dobrego trawnika.
Myśle, że włąsnie te kilka nasionek i tak wystarczy, ja się bee cieszył jak jakieś w ogóle będę miał. Najgorsze jednak będzie to czekanie na pierwsze kwiaty jeżeli wszystko się uda. Pocieszam się tym, że jeżeli będe co roku coś zapylał to po tych 2-3 latach oczekiwań z każdym rokiem coś nowego będzie kwitło.
Znam osobe, która w tym roku wysadziła ok 1000 siewek, to musi być efekt