Gardenarium napisał(a)

A ja zjadłam selera stwierdziwszy że jest super, zwłaszcza z pastą

Danusiu, cieszę niezmiernie

A oto przepis na ten sosik paprykowo-czosnkowy:
Potrzeba będzie
1 kg papryki czerwonej (dla ostrości może być kilka papryczek chili)
1/2 kg cebuli
spora główka czosnku
przecier pomidorowy - 200 gramów
sól, cukier, pieprz do przyprawiania w ilości wg uznania

czosnek, paprykę i cebule obrać, pokroić na małe kawałki, wrzucić do malaksera, zmielić, dodać przecier, wymiesaać, doprawić i gotowe
I do słoików, jak na dłużej to pasteryzować trzeba.

Smacznego

Później napiszę jak gotowałyśmy bigos

i ogród Krysi
ma klimat, jest unikatowy, świetnie wszystko dobrane, gdyby nieograniczony czas, posiedziałabym tam dłużej

i ona sama pokazuje nam chyba hortensję dębolistną

wspaniałe winogrona, były jeszcze czarne, też pyszne; moje jednak dojrzewają później

teraz muszę uciekac, ale będzie ciąg dalszy

Je też mam dużo zdjęć i zaraz się z Wami podzielę, ale pragnę najpierw złożyć podziękowania dla Krysi - gospodyni naszej imprezy i oczywiście Pani Halinki, która nas po ogródkach oprowadzała i opowiadała o właścicielach. Potem była prowadzącą uroczystość wręczenia nagród.

Spotkanie nad wyraz udane i tryskające radością spowodowaną pasją uprawiania ogrodu, która pochłonęła nas bez reszty

Krysiu, podziękuj swoim pomocnym Paniom i Panom, za wkład w odczucia kulinarne (bigosik, pierogi, koltleciki i przystawki oraz ciasta, o kompocie nie wspomnę ) i muzyczne (pan Didżej w kapeluszu kowbojskim) oraz estetyczne (kwiaty i ogródki)

Wielkie dzięki



Ach te dalie wielkie jak talerze

Oj, jak ja się cieszę!!!

Dziękuję, dziękuję, dziękuję

Za Waszą obecność, za nastrój radosny w ten śliczny, słoneczny dzień, za cudne prezenty (zdjęcia u mnie, a i w relacjach też są), za Wasze piękne opowieści o ogrodach działkowych, bo choć małe i czasem biedniutkie, to zawsze jest w nich serce i miłość do ogrodów.

Żałuję, że wiele osób nie dojechało, chociaż planowali i mieli chęć z nami być.
Brakowało nam Was, Madziu, Joasiu, Beatko, Mirko, Basiu, Ewo, Robercie...

Oczywiście, jak to na takich spotkaniach bywa, z nikim nie miałam czasu dość porozmawiać, a chciałoby się posiedzieć i długo pogadać.....

Musimy to powtórzyć

Ogródek Debry był poza konkursem. Niezwykle urokliwy i dopracowany (detale, pomysłowe kompozycje, piękne rośliny). Oj, długo będę wspominać pyszne winogrona, od których nie mogliśmy się z Gosią i Pawłem oderwać, jadło by się i jadło bez końca... no aż wstyd normalnie

Hania pokazuje niesamowity wianek, a ja oczywiście zauważyłam Bentleya na ścianie, czyżby był ozdobą?

Domek częściowo zasiedlony


Kwitnie werbena ze Święta Róż



Rabata z trawami

Kompozycja z gałęzią



Krysia opowiada o ogrodzie i dlaczego posadziła trawy, a ja tymczasem wołam, zobaczcie jaki fajny pomysł na dekorację