Jolu, Będziemy myślami z Tobą! Szykuj formę, hi, hi na placek!Niebieskości w oczach i nie tylko!

Haniu, tylko, żeby mnie uszy nie piekły A z plackiem nie załapałam

Jolu, forma tylko z plackiem może być skojarzona, z takim co to się"super babka " nazywa!
Joluś już jestem w domu, i rozczaruję Was, ale moich zdjęć nie będzie. Zapomniałam po prostu zrobić.
A było tak:

Spotkałyśmy się. Dojechałyśmy do ogrodowej bramy, no i od bramy do bramki mojej-gadałyśmy!
Potem ogród - zaglądanie do kątków, zakątków - gadałyśmy!
Potem herbatka i coś do - gadałyśmy!
Po herbatce, prace wykopkowe - gadałyśmy!
Potem jeszcze chwilę gadałyśmy i sama nie wiem kiedy zrobiła się 17-ta!
I wciąż gadałyśmy, bo trzeba wykopane zanieść do samochodu, a potem Zuzia była uprzejma odwieźć mnie pod dom - i wciąż mieliłyśmy jęzorami.
Podejrzewam, że i przez miesiąc nie wyczerpałybyśmy tematów! Z Zuzią nie można być milczkiem, mrukiem i samotnikiem!
Całe szczęście, że Zuzia w międzyczasie, kiedy herbatkę robiłam, pobiegała po ogrodzie. To jakieś widoczki będą. Mam nadzieję, że otworzyła klapkę we właściwym czasie!
Dzięki Zuziu, za prezenty i za miły dzień! Do następnego razu!

Właśnie rozważam, czy się przypadkiem nie obrazić straszliwie.... Nie wpadłyście do mnie

Haniu, cieszę się, że spotkanie się udało, choć ani przez chwilę w to nie wierzyłam znając Was obie

Zuzia na bank zamieści zdjęcia i fajnie będzie obejrzeć Twój ogród jej oczyma

Haniu, teraz to najzwyklejszej krzyżówki bym pewnie nie rozwiązała, a co dopiero taką zakamuflowaną zagadkę Fajnie, że się upomniałam o rozwiązanie - warto było

Jak przyjdzie forma masz u mnie rewanż

pozdrawiam

Jolu! Ogólny zarys jest niezły, jeszcze tylko trochę dodatków bakaliowych i będzie ok!
Paprotko, a odezwałaś się, że jesteś? Mam nadzieję, że z tym obrażeniem się żartowałaś!
Nie spodziewałam się w taką niepewną pogodę, że będziesz. Nie dawałaś sygnału, że widzisz moje wpisy.
Czekam na wiadomość od Zuzi, że jest już w domu.

Miałam na myśli,że do pracy

A lukrować czy pudrować ?

Bo Ty soute jesteś super

Odnośnie zdjęcia powyżej, parafrazując Kwiczoła z Janosika: Coś twardawe to krzesełko było, to i mina nie tęga! Ale trawki w tle i werbenka, urocze! Dzięki!

hanka_andrus napisał(a)

Odnośnie zdjęcia powyżej, parafrazując Kwiczoła z Janosika: Coś twardawe to krzesełko było, to i mina nie tęga! Ale trawki w tle i werbenka, urocze! Dzięki!

Haniu, ja dziś ani w okularach ani bez niezbyt dobrze widzę, więc wybacz

Zaproponuję takie, co pokazuje jaką miałaś ochotę na szczepkę coby ukorzenić Dobrze, że wszyscy znaliśmy regulamin i żal, nie żal, musiałaś odpuścić
Co Ty na to?