Dlatego Ola krzaki wycina.
Nie ma chowania się.
Dobrze, że pomoc zaoferowałaś. Nie będzie nam głupio, jak nas znajdzie.
Olu, u was jakoś szybko te demolki idą. Krasnale wam pomagają sprzątać, czy co?
Ja miałam demolkę szopy w zeszłym roku.
Ale wolniej to szło. Tym bardziej, że stara drewutnia za zadaszenie robiła panu murarzowi, jak warsztat e-Ma stawiał. Rozbierał dopiero, jak ponad dach miał wyjść.
Zarys rabat narysowany. Podoba mi się bardzo.
Ola, co ile masz posadzone serby?
eM jak już coś robi to nie lubi się bawić poza tym szopa z drewna to się szybko rozbiera. Dobrze, że wylewkę skuliśmy jesienią to zostały tylko fundamenty do wykopania.
Serby od ulicy są chyba co 130cm, od sąsiada co 100cm