Fajnie mieszkać w bliskim kontakcie ze zwierzętami choć czasami bywają uporczywe. W zeszłym sezonie miałam zająca co zjadał rozplenice bażanty też wpadają a gdyby tak zostawić bramę na dłużej otwartą to stadko sarenek wpadnie w odwiedziny Macham
u mnie dżdżownic tyle ze gdyby wszystkie sklepy mięsne zamknęli ro ja mam mięso w ziemi na długie miesiące
Pożyczyć Ci wiatrówkę? U mnie sarna grasuje, na szczęście na sąsiedniej działce chwasty wyjada, więc póki co jest tam mile widziana
He, he u mnie podobnie; obawiam sie ze jeszcze by dziczeją z rodzinka zawitał
Ja z tego strachu że ptaszyska grzebią w korze szukając opuchlaków rozgrzebałam dzisiaj rabaty. Pod żurawkami czysto. Nawet sobie z rozpędu 3 podzieliłam.
no z ta czaplą to kłopot ...bo się zapowiada że się zadomowi musisz chyba przebolec brak ryb w oczku to jedyna szansa .....chyba ? PS. mój trawnik tez podziubany ...czyli tez mam niechcianych lokatorów co to wytępienie jest mocno trudne
Ola w LM surfinie i pelargonie w extra cenach.
Źycze Wam czystych od opuchlaków terenów...