sadek, ach sadek wkrótce owoców pełne kosze

tujki ładnie rosną i z wystrzyzona trawką wszystko wygląda lepiej

rozpoczęłąm już sezon plewienia tujek, więc chwasty wkrótce z nich znikną





przechodząc pod pergolą znowu wracamy do ogrodu

w sadku rosnie świetna leszczyna czerwona, którą planuję przesadzić wkrótce przed dom


jedną już przesadziłam, ale chyba się nie przyjmie

moje rosliny wspaniale kwitną - och nie moge się doczekać, kiedy zakwitną hosty:


po raz drugi zakwitła magnolia


żarnowiec nareszcie pokazał się w całej okazałości






i moja ambitna żurawka - tylko jeden pęd kwiatowy

ale to pierwszy rok i mam nadzieję, że będzie lepiej

Wszystko pięknie rośnie, a cieszy najbardziej. Macie młody ogród ale piękny. Kostrzewom bym już źdźbła przyciął aby się nie wysilały. Marmelade takie dorodne że szok.

udało się dokończyć gazony przy oczyszczalni:

początek:










i efekt koncowy



mała rzecz a cieszy!!!
pewnie coś tam z czasem dosadzę, marzą mi się trawy, ale przy oczyszczalni są troszkę narazone na zniszczenie - raz ja kilkanaście miesięcy jednak wjedzie tam duże auto

na razie zarzuciłam plany zrobienia rabaty po prawej stronie wjazdu, posialiśmy trawkę i wygląda to całkiem fajnie, zawsze mogę zrobic rabatę - teraz bardziej skupiam się na rabacie po stronie lewej i przy chodniku, oraz przed ogrodzeniem i na trawie przed domem - to plany na ten rok

wspomniana rabata już wygląda fajnie






skupiam się nad tą cześcią ogrodu


ale o tym w wątku projektowym

dzisiejsze zakupy, niewielkie, malutkie, ale bardzo mnie cieszące:

Miskant Graziella, Berberys Orange Rocket i cyprysik Aurea Nana


plan: posadzić jutro

po ostatnich deszczach na jednej z rabat zapadło mi sie stopa ziemi (prawdopodobnie wczesniej podrył tam kret) i zastał mnie taki widok





Z ostatnio wsadzonych bzów (3 kępy), prawdopodobnie przyjmie się tylko jedna, reszta jakas taka wymizerniała


ale na pocieszenie mogę pokazac trzmielinki na pniu, które po przemarznięciu zimą i solidnym podcięciu ładnie odbijają a to powód do radości

szalejące żurawki....

żurawki Marmalade - są już przeogromne, aż żałuję, że mam ich tak mało




Palace Purple - zdecydowanie ich za mało...




wspaniałe

o mamo! Twoje zurawki sa boskie! rob sadzonki z nich - za rok bedziesz miala 2 razy wiecej

masz reke do nich kobito

też mi to wpadło do głowy, aby je podzielić, właśnie czytam o tym w Ogrodzie u Syli

ja dzieliłam moje i chyba jeszcze karmel podzielę bo tez za duzy się zrobił

dobrej nocki!