Czas by pewno jakoś podsumować tegoroczną wiosnę lato i jesień. Był to rok trudny dla roślin ale przede wszystkim dla ludzi .Niejeden piękny ogródek czy ogród budowany przez lata został doszczętnie zniszczony przez powodzie i bardzo współczuję wszystkim poszkodowanym.
Po długiej zimie wszyscy czekaliśmy na pierwsze kwiaty . Oczywiście jednym z pierwszych była śnieżyczka (przebiśnieg)
Każdego roku czekam na tego pojedynczego hiacynta .Nie przesadzam go celowo w inne miejsce gdyż jak wyjdzie wreszcie z ziemi - sprawia mi wiele radości.
Na krzewuszkę cudowną czekają zaś pszczoły. Zbieranie nektaru trwa od rana do wieczora
Pomimo ciągłych deszczów irysy "znalazły czas" na pokazanie swojego piękna.