Madzenka
22:26, 20 maj 2014

Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ewo, Kasiu, Boćku ja nie neguję ekologii, wiem jak bardzo chemia jest dla nas szkodliwa. Ale bez chemii nie ma wspólczesnego życia. Skoro mamy spaliny, zmodyfikowaną żywnośc, nosimy ciuchy z tworzyw sztucznych i nadmiernie eksploatujemy naturę to takie poglądy są ważne. Bo uświadamiacie nam, że brak umiarkowania jest szkodliwy. Dlatego opryskam calypso (nieszkodliwym dla pszczół) tylko zaatakowane przez robale rośliny.
Ale chyba wiekszy pozytek byłby gdyby sąsiedzi nie palili śmieci, nie spuszczali szamba do rowów melioracyjnych, nie myli aut na podjeździe, sortowali śmieci (wystraczy spojrzeć na kubly w miastach, na szczęscie na osiedlach domow jednorodzinnych wszyscy u mnie srotują) , nie używali plastikowych toreb do pakowania zakupów, stosowali mniej detergentów, montowali solary i pompy ciepła....
Ale nawet male kroczki ku ekologii pozwolą nam wolniej zdegradować otoczenie...
Ale chyba wiekszy pozytek byłby gdyby sąsiedzi nie palili śmieci, nie spuszczali szamba do rowów melioracyjnych, nie myli aut na podjeździe, sortowali śmieci (wystraczy spojrzeć na kubly w miastach, na szczęscie na osiedlach domow jednorodzinnych wszyscy u mnie srotują) , nie używali plastikowych toreb do pakowania zakupów, stosowali mniej detergentów, montowali solary i pompy ciepła....
Ale nawet male kroczki ku ekologii pozwolą nam wolniej zdegradować otoczenie...