Wszyscy robią och i ach na prezentacje z wystawy... a ja wiem, że to jest składanka wymuskana na potrzebę chwili..

uśmiałam się z tą tojeścią, pokazali na Chelsy Marta zakupiła pierwsze sadzonki w Poznaniu, potem kilka osób wykupiło połowę zapasu u Szmitów, następnie Madżen z ferajną zaatakowały internet. Wirus normalnie wirus jeśli się rozrasta to aż się boję bo mam 20sztuk na jednej rabacie

Marzenko ale hit kupiłaś tylko dbaj o nią dużo wody potrzebuje najlepszy dla niej półcień i ziemia wymieszana z kompostem bo Lysimachia atropurpurea to lubi pozdrówka

Mogę Ci jeszcze polecić pluskwicę - świecznicę, ale kwitnie dopiero w sierpniu, ja mam piękną z czekoladowymi liśćmi.

Madżen odpowiedziałam Tobie najpierw u Izy.... a tu czytam, że Iza ładnie wszytko wyjaśniła. Jak będzie rosła jak orzęsiona, kropkowana czy rozesłana, to tylko w ograniczniku (rozesąłna i przelezie ogranicznik). Dziobek ma podobny do orszelinowatej.... ale lukałam w korzonki.. i nie przypomina to orszelinowatej, która ze wszystkich mi znanych tojeści zachowuje sie najbardziej poprawnie.. Tak jak pisała Iza.

Wszyscy robią och i ach na prezentacje z wystawy... a ja wiem, że to jest składanka wymuskana na potrzebę chwili.. na pewno z tojeścią trzeba posadzić coś co sie nei wkopuje, nie przycina.. razem wiosną lub jesienią przyciąć. lub posadzić w izolacji. Tak mi się wydaje, ale nei znam tej tojesci i tylko gdybam.
I czytam.. to polska strona, na innej znalazłam , że dwuletnia, ale to niemożłiwe...


Kupowałyśmy w tym samym mielcu, tylko ja już zabierałam resztki to moja niższa

O tym samym przed chwilą pomyślałam oglądając piękny, zielony ogród z trzema kwitnącymi, białymi naparstnicami... Wyglądały rewelacyjnie, ale na jak długo? tydzień, dwa?

A za rok całą Polskę pokryjemy tojeścią , będzie pieknie, będzie zabawa....

Ps najpierw mi Anita wykupiła w pierwszym namierzonym sklepie !

Świecznice mam dwie, podobają mi się ich liście, naparstnice są boskie, mam trzy kolory ale MUSZĘ kupić białe, muszę...