Nie da rady ciąć w tym słońcu... Można udaru dostać.... Kilka chwastow wyrwałam, posadziłam tojeść, festuca golden toupee i o mało wylewu nie dostałam. Tylko zimny prysznic mnie uratował
Sebek świetnie pisze. Moja świecznica ma nogi w cieniu gabionów i brzozy a kwiaty są w pełnym słońcu, gdyż są wyższe niż gabiony.
Bocius zatem selserię muszę nabyć i naparstnicę. Ale nie teraz, bo autentycznie nie mam już miejsca w ogrodzie. Jesienia bedę na jednej lub dwóch rabatach robić rewolucję to sobie posadzę.
Julka teraz odpoczywam bo czekam na brownie z nutellą i orzechami w wykonaniu córki, to sobie poczytam co u Was słychać