Wybaczcie, że akumulatorków Wam nie podladowałam ale weekend mimo choroby spędziłam aktywnie i zabrakło czasu na pracochłonne selekcjonowanie zdjęć. Na dodadek pinsowanie mnie znow ogarnęlo.... Nie deklaruje nowych terminów, bo przyszły weekend mocno rozrywkowy bedzie.....Chyba muszę wygospodarowac czas w tygodniu aby pokazać historie kolejnej rabaty.
No i w końcu postanowione - będzie kamasja. Nie pytaj dlaczego - tak wyszło Nie jest to idealnie co miałam w głowie, ale widocznie tego ideału jeszcze nikt nie wyprodukował Ale będą też 3 krzaki róż na próbę. Na pewno Artemis Pszczółki i Leo Konstancji, trzecia pośredniego koloru (masz doktorat w bladawcach, musisz wymyślić ). Gdzie - nie wiem, ale liczę na to, że mi pomożesz znaleźć miejsce - wiosną.
Aga ja bialych róż nie lubie
Leon mną jeszcze nie zawładnął (miał u mnie dziwny kolor i był maaaaalutki) z bladawców musisz okreslić oczekiwaną wysokość)
Kamasja hm... Czytałam , nie pochwalam ale ufam Twojemu i Magnoli wyczuciu.
A może już nic nie sadź w tę rabatę? Anabelki dadzą czadu....
O bladawcach już ci pisałam : niskie - Eglantyna lub Gartentraume, średnie Queen of Sweden i The Alnwick Rose, comte de chambord.
the Alnwick - w drugim sezonie kwitła niemal nieprzerwanie
Ale moim sercem zawladneła Princess Alexandra of Kent - niespotykany kolor.
Dla Ciebie moja Princess A. Of K. - nie jest bladawcem na poczatku kwitnienia ale z casem blednie. Miala tak wielkie i ciężkie kwiaty, ze jej mlode łodygi nie dawaly rady.
Z wysokich (niemal pnace) James Galway, kultowa Gertruda J. I nietypowy kolor Louis Odier. Mam jeszcze troche innych , świezych o wynikach powiadomie za rok
Liczę jednak, ze przekonam Cie za rok do purpurowych
Wlasnie nie mam ciekawego towarzystwa do pomponelli. Posadziłam obok Munstead wood i zgrzytam zębami. Wiosną będzie przeprowadzka pomponelli chyba do Leonarda da Vinci, bo mają podobny odcień
Lub dokupię pink piano lub white piano i będą tworzyć szpalerek pomponów z First Lady
Ale nie mam jeszcze koncepcji. Będę myśleć zima.
Na arzie roże rosną w towarzystwie traw, wiosną będzię do nich orzesadzać dodatkow stipy. Maja towarzystwi piownii, lawendy, szałwi i jeszczę będę dosadzać niskie przetaczniki. Rabata będzie niebiesko, rózowo, purpurowa.
Hmmm...księżniczka Aleksandra z Kentu piękna...
...ja juz nie chce więcej tego oglądać (tzn. róż) bo coraz więcej chcę...z każdym zdjęciem chcę kolejną, a więcej nie mogę, no ew jeszcze z 5 krzaczkow i już...
...ale jak one takie cudne, to jak wytrzymać???
Hmm... no właśnie z pomponellą jest problem. Bo sama w sobie jest piękna, ale trudno ją ulokować. I niestety nie trafiłam na jej fotki pośród innych róż...