Przepraszam, ale nie cierpię takich fachowców, choćby mieli najbardziej złote rączki na świecie
No i gdzie fotki róż, co już dotarły? Wielkie sadzenie w weekend będzie - jak Ty wytrzymasz do soboty?
Madżen, jak Ci zakwitną irysy, jeśli krokusów nie ma. No nie ma? Gdzie są?
Ale ze mnie ......, a ja myślałam, że to palenisko za grilla też robi. A to funkcja grzewcza.
A teraz opowieść prawdziwa. W dawnych czasach ( i teraz) Anglicy mieli otwarte paleniska - kominki w domach. W Polsce w powszechnym użyciu były piece kaflowe. I ci Anglicy pytali się Polaków - a na co patrzycie wieczorami, jak ognia nie widać?
Ot, co palenisko / woda - muszą być w ogrodzie także.
Moje iryski wyrosły na ok 13 cm przed mrozami i takie zostały , pączków nie maja chyba podmarzły troche i nie mogą sie zregenerowac a wasze już będą kwitnąc to chociaz na Wasze popatrzę. Pozdrówka.
Dzieki Ci dobra Kobieto, jestes Najlepsiejsza. Ja mam tyle do negocjowania z zonem, ze on chyba oszaleje od tych naciskow
Chociaz pochwale sie sukcesem. Ostatnio mu mowie, fiesz, tutaj chcialaby zmienic troche, i tutaj moze tez, a to moze bysmy wykopali i oddali Mamie, bo mam inny pomysl na to miejsce... I paczam z taka pewna niesmialoscia czy od razu huknie, czy jeszcze da szanse siem wycofac I nage slyszem i uszom nie wierze: Rob co chcesz, to Twoj ogrod... Scenka opadla... Bo do tej pory kazdego chabazia bronil jak Ordon Reduty co najmniej
Do dzisiaj siem szczypie co chwila tak trudno uwierzyc
Marzenko na spotkanie jak najbardziej jestem chętna a co do własnego wątku to jeszcze chwilkę i się za niego zabiorę aaa i na pewno będziecie doradzać...Co do ambrowców polecam gorąco. Mam 4 i są piękne. Na jesień są fantastycznie czerwone, jak na razie (a są u mnie 3 lata) nie miałam z nimi żadnych problemów, są zdrowe i zachwycają. Liście po roztarciu mają mocny zapach ambry
Pozdrawiam serdecznie
Melduję, że ja ma krokusy głownie wielkokwiatowe, ktore zwę królewskimi, kwitną póżniej
Róze w kartonie.... Idę otworzyć a potem powitać sie wieczornie z Ewką.... Zatem znikam na dlużej...
Ups , Kasia chyba jestes na etapie, ze osobisty Żon zacznie sugerować zmiany... Potfora juz sobie pod własna piersia wyhodowalaś
Jak mi rok temu zaproponowal przesadzenie kosaćców syberyjskich , to mało żywym trupem nie padłam, do dzisiaj dojść do siebie nie moge ! Oczywiscie sam musial je wykopac
Mi na szczęście gruba warstwa kory zapobiegła wyrastaniu cebulowych zimą. Teraz też są opóżnione, zawsze tak mam. Krokusy próbowały w styczniu wykiełkować ale po obsypaniu korą nadal siedza w ziemi i powoli się przebijają. Mimo, ze stopniowo planuję eleiminację kory na rzecz kompostu to jednak nad cebulowymi chyba zostawię.
Właśnie taką fukcję dekoracyjną musi pełnić palenisko w Ogrodzie. Do szczęścia w zimne wieczory na kanapach brakuje mi płomienia. Lampiony to zdecydowanie za mało