już dawno zapowiedziałam mojemu M. że musi w zimę zmajstrować mi parę domków na owady na następny sezon a teraz zostałam tylko utwierdzona, że jest to konieczne

udało mi się już wszystko co miałam posadzić i taka zadowolona byłam z siebie a tu przyszły deszcze i w miejscu mojej nowej rabaty jest bagno... woda stoi.... mimo, że pod większością roślin robiłam drenaż boję się o nie... oprócz derenia i guzikowca reszta za mokrą gleba raczej nie przepada... porobiliśmy też świdrem dziury i wypełniliśmy keramzytem ale chyba będziemy musieli zrobić ich dużo dużo więcej jak tylko woda wsiąknie...
kombinuje, żeby może tam jakieś oczko zrobić i odpowadzić do niego nadmiar wody... ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać

biedroneczko, biedroneczko leć do nieba.... ale masz tych biedronek

paulina_ns napisał(a)

biedroneczko, biedroneczko leć do nieba.... ale masz tych biedronek

oby zostały do wiosny i zajeły się mszycami

zapomniałam się pochwalic swoimi dyniami'' inaczej''

Babo kochana - zaraz mi tu zdradzaj wszytsko o tych dyniach. mega pomysł!

O domkach nad owadami też dumam konieczna konieczność.! mąż musi podizałąć w tym temacie!

aleksandra_g napisał(a)

zapomniałam się pochwalic swoimi dyniami'' inaczej''

Fajny pomysł, proszę o instrukcję wykonania

ah dziewczyny aż taka kreatywna to ja niestety nie jestem i internet mnie zainspirował wyślę link na PW bo tu chyba nie można linkować....

w zasadzie nic trudnego dynię trzeba potraktować farbą a nietoperze wyciąc z brystolu

Ale to jest The best!!
Każdy się gdziesz czymś inspiruje, nie ma tu wybitnych ot i cała prawda

malkul napisał(a)

Ale to jest The best!!
Każdy się gdziesz czymś inspiruje, nie ma tu wybitnych ot i cała prawda

coś w tym jest od razu chciałam Ci to wklejać ale nie chciałam Ci zaśmiecać wątku, next time będę odważniejsza