Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię

Pokaż wątki Pokaż posty

Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię

Kondzio 17:09, 23 lip 2013


Dołączył: 02 lip 2012
Posty: 18070
Witam wsród nas pięknie się zapowiada
____________________
kondziowy ogród cz I, Kondziowy ogród cz II
aleksandra_g 15:21, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
Kondzio napisał(a)
Witam wsród nas pięknie się zapowiada


Dziękuję i również witam
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
aleksandra_g 15:37, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
Wczoraj mieliśmy gości i niestety nie zdążyliśmy za wiele zrobić, niestety albo stety bo ciągle nie mam przekonania do rabat koło ganku :/

najpierw jesienia sadziłam tam wszystko co dostawałam od znajomych żeby jakoś przeziomowało bo było to jedyne miejsce w miare do tego przygotowane. Potem zamówiłam parę roślinek i okazało się, że raba jest większa niż mi się wydawało i jakoś tam łyso... do tego moj M wczoraj jeszcze ją powiekszył bo poprosiłam go, żeby mi ją wyrównał

Miejsce to jest podczas deszczy zalewane bo jest przy rynnie, do tego słońce jest tam tylko rano i wieczorem latem bo wiosną i jesienią prawie tam nie dociera Zdecydowałam sie na Hosty Paprocie i Hortensje, ostatnio wymyśliłam sobię, że dosadze Żurawki i obwódkę z bukszpanu do połowy. Teraz wiem, że żurawki musze jakoś poprzesadzać bo ani ładu ani składu do tego te lekko czerwone chyba w ogóle tam nie wyglądają....



a z góry wygląda to tak, niestety całości nie widać
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
aleksandra_g 15:46, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
pochwalić się mogę moimi osięgnięciami z warzywnika




____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
aleksandra_g 15:48, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
a w sadzie narazie tylko parę borówek

jesienią będziemy sadzić drzewka i dosadzać maliny bo coś się mało przyjeło nam
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
aleksandra_g 15:57, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
a do sadu prowdzą takie schodki


wyglądu to zabardzo narazie nie ma, do tego nie przepadam za połączeniem kamieni i kory aleee koło schodów jest tyle betonu, że oprócz rozchodników i innych takich to mi na takiej małej ilości ziemi nic nie urośnie a muszę jakoś ta korę zatrzymać bo nawet nie mam jak wbić tam palisadki czy czegokolwiek, potem posadzę coś płożącego i mam nadzieje, że jakoś to wyglądać będzie o ile w ogóle przetrewa bo nornica mi już je podnosi do góry, nie mam pojęcia jak ona się przez te kamienie zdołała przecisnąć
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
Borbetka 15:59, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 4506
Smak pomidorów z własnego warzywnika ... nie do powtórzenia. Nigdy w sklepie, o takim smaku nie znalazłam. Zwłaszcza koktajlowe ... uhmm ... aż słodkie.
____________________
borówcowy wizytowka
aleksandra_g 16:58, 24 lip 2013


Dołączył: 07 cze 2013
Posty: 1736
dokładnie! pierwszy raz w życiu jadłam tak słodkie koktajlówki ! w tym roku był test, za rok będzie ich z pewnością więcej!
____________________
Alex. Rzucona na głęboką wodę... zakładam swoją zieloną odskocznię
AniaK 18:44, 25 lip 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Witaj.
Fajna działka, ciekawa z tymi różnicami poziomów, tego mi u mnie trochę brakuje i dużo miejsca do sadzenia nowych roślin, z tym też już kiepsko, a co raz to coś nowego chciałoby się posadzić.
Jak trafiłam na ogrodowisko, to nie mogłam się oderwać przez pierwszy miesiąc i ciągle coś nowego mi się podobało, ale jak widać dużo rzeczy można za sobą połączyć.
A tym, że na początku na rabatach jest łyso, to się nie przejmuj, jak roślinki są posadzone w odpowiednich odległościach, to zawsze na początku wydaje się że to za daleko, szczególnie jak są małe, z roku na rok będą coraz większe i wolne miejsca zaczną znikać.
Własny warzywnik, super, też uwielbiam pomidory z własnego, tej słodyczy nigdzie się nie kupi.

Jeśli chodzi o rabatę, to najpierw pomyślałabym co zrobić z wodą z rynny, bo na pewno dużo jej tam leci w czasie deszczu, a żadne rośliny nie lubią być zalewane. Pomyśl może o jakimś pojemniku na deszczówkę, albo wykopać dół zasypać żwirem, żeby woda rozsączała się powoli i nie zalewała bezpośrednio rabaty.

Będę zaglądać co tam u Ciebie będzie się działo
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
Magda70 09:20, 26 lip 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Witaj

Ja uwielbiam własnie pomidorki....zrywam z krzaczka i do buźki to jest to!
Ogród fajnie się zapowiada...i z roku na rok będzie piękniał jak wszystkie inne na tym portalu
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies