Grabik się w końcu zazielenił, przyjał sie bez problemu i perełki zakwitły................złotlin i wawrzynek, a gdzie kaczuchy

Grab i tak szybko "puścił" u Ciebie. U mnie jeszcze śpi.
A ścieżka, ta żwirowa, fajny efekt daje. Lubię, gdy nie widać od razu co się kryje za kolejnym zakrętem

cudnie kwitnie, z resztą bardzo już kolorowo u Ciebie a kaczuchy to chyba będą częstym gościem choć czytam że paskudzą no ale cóż się nie robi dla takiego widoku, mi paskudzą dzikie gołębie przy oczku...masakra

Kasiu pięknie Kaczuchy jeszcze były?

Kasiek.... kaczuchy wymiatają .... przyleciała dziczyzna na obiad świąteczny
U mnie w zeszłym roku też były, ale w tym już nie widziałam....
Wniosek prosty.. powiększenie oczka byłą decyzją właściwą Bo to natura mówi czy tak jest dobrze czy nie
I na jednym foto z 17 kwitnie miałam wrażenie , że widzę 2 oczka... złudzenie czy nie??