Nad jakim jeziorkiem byliście? Czas spędzony z dzieciakami bezcenny, bo za chwile ze znajomymi będą wolały jeździć niż z takimi "wapniakami " jak rodzice

Ale fajnie spędziliście ferie . Ja muszę Filipowi jakąś półkolonię wyszukać, bo inaczej zanudzi się w domu, a urlopu w tym czasie nie przewidziałam.

wow, ale już się napracowałaś w ogrodzie!
czas spędzony z dzieciakami bezcenny!

prace w ogrodzie w styczniu? ...ale dlaczego ja się dziwię?

To może i jest nadzieja dla moich świerków . Sadziłam w grudniu i zastanawiam się czy przeżyły. Póki co stoją tak jak stały, ale okaże się wiosną.

To się też w sobote wybrałam z sekatorem. Zaczęłam obcinać i tak doszłam do tego oczka co ma powstać, i tak..zaraz przy docelowym oczku - z tyłu, zaczęłam krzaki przesadzać, coby większe miejsce na oczko zrobić
Ty wkładałaś jakieś wykładziny pod folię? Mam tam korzenie od tui i igliczji, boję się ze mi folie przedziurawią.

Ja świerki tez w zeszłym roku sadziłam w grudniu, w ogóle jak coś późno przesadzam to przysypuje dookoła gruba warstwą liści, czasem rozkładam szmatę - i do tej pory nic mi jeszcze nie padło - w tym roku tez przeżyło wszystko, zresztą kilka dni temu tez coś przesadziłam - rodka i kalinę Ale ja to ja