Gosia ja zazdroszczę tym co mogą zjeść nawet te statystyczne pół kilo ciastek na głowę, pół kilo sałatek, pół kilo ryby, pół kilo mięcha i kilo pierogów, jakieś gołąbki i inne... i nie idzie im w biodra, a co najwyżej tylko w cycki....... niska jestem, wiec każde pół kilo .. to u mnie widoczne jak u innych 4 kilo... A wiek nie ułatwia już chudnięcia.... wiec sorki, ale ja na to wszytko patrzę przez pryzmat.. dylematu zjeść i utyć czy wyrzucić i nie przytyć...
Ale ja taka Mała MI.. zawsze inaczej niż reszta.... ale lampki powiesiłam... te co dobre.. bo w kilku druty sie pourywały...... eMuś musi naprawić.. i łosia z saniami też szlag trafił ... i sie zastanawiam czy nie za moja przyczyną
Idę działać na budowie strychu... jak nie odetniemy tej wełny od reszty domu, to nawet choinki nie ubieram bo szkoda by sie cała oblepiła w tym kurzu wełnianym.. dam radę, dam radę. wytrzymam..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 /
Sezon 2016 /
Sezon 2015 /
Część II /
Część I /
Wizytówka
/
Zlot-2014 /
Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.