Gosiaczku co tam słychać? U mnie kolejny dzień bury i ponury, ale chociaż nie lało. Wczoraj paprocie w deszczu sadziłam (zaczęło padać, a że już prawie kończyłam to żal mi było przerywać). Nudzimy się, szwendamy z kąta w kąt, więc łażę tak i kukam do moich nasionek

Kapusta ozdobna już się pokazała, cynia daliowa też, aksamitka już prawie

Ależ to frajda ogromna. Żeby się choć trochę udało wyhodować, co bym motywacji nie straciła

Pozdrawiam cieplutko, mam nadzieję, że jutro będzie ładniej. Tak bardzo chce mi się słoneczka

P.S Dekoracje przeurocze