Kasiu nam możesz nie wierzyć , ale nie wierzyć Danusi toż to grzech Cudeńka produkujesz.....wszyscy się zachwycamy

Gardenarium napisał(a)

Tworzysz wspaniałe dzieła, oglądam na watkach tematycznych, gdzie masz swój wielki udział. Świetnie

Danusiu, żebyś Ty wiedziała jak ciepło zrobiło mi się na serduchu czytając Twoje słowa... Dzięki, dzięki wielkie .I ogromnie mi miło, że czasem zaglądasz mając nas tyle na głowie .

sylwia_slomczewska napisał(a)

Kasiu nam możesz nie wierzyć , ale nie wierzyć Danusi toż to grzech Cudeńka produkujesz.....wszyscy się zachwycamy

A teraz mało ogrodowy temat, ale co tu pokazywać, kiedy w ogrodzie buro i nieciekawie (delikatnie mówiąc.
Moje mebelki przed i po :

Zdjęcia regału nie mam niestety przed, bo okazało się, że aparat się rozładował. Był po prostu caluśki sosnowy. W sumie dalej jest , tyle, że ciut kolorku złapał . Nie patrzcie na tą ścierkę . Idealnie wpasował się w tą wnękę .

Emuś jeszcze montuje listwy przypodłogowe, ale ja już nie mogłam się doczekać i zawiesiłam obrazy . Jednak jest trochę ogrodowiskowo - są roślinki? Są .

U mnie dziś piękne słońce, ale chętnie zamieniłabym się za śnieg

Żurawka daje fajny kolorek i słonko tak ślicznie przez nią prześwieca. Obok zimozielona paprotka, nie wiem jednak co to za odmiana, dostałam ją .

A to moja pierwsza horcia, którą udało mi się ukorzenić . Malutka, ale kwiatuch konkretny .

orzecha trzeba będzie bardzi pilnować, bo znów rozwija skrzydła . Po zeszłorocznym cięciu był niemal łysy, a tu tyle gałęzi nawypuszczał.

Ale fajnie, a czym to malujesz....jak to nie tajemnica?
Jak byłam dzieckiem, to marzyłam o takim fotelu....i jeszcze się nie doczekałam....ale może kiedyś....jak już będę miała czas, żeby usiąść

Sylvana napisał(a)

Ale fajnie, a czym to malujesz....jak to nie tajemnica?
Jak byłam dzieckiem, to marzyłam o takim fotelu....i jeszcze się nie doczekałam....ale może kiedyś....jak już będę miała czas, żeby usiąść

Jak tam tajemnica , meble maluję farbami kredowymi. Ten fotel jest starszy ode mnie. Jak byłam malutka chciałam się przekonać czy da się włożyć głowę między te zawijasy . I dało się, tyle, że wyjąć było trudniej . Tata już chciał po piłę lecieć, ale jak widać i moja głowa cała i fotel się ostał .

A ja myślałam, że akrylowymi do drewna i metalu. Fotel boski

Fantazję miałaś od dziecka
Dobrze, że się wszystko dobrze skończyło.
Ja tylko po drzewach śmigałam jak gibon