Gosia sam sobie przeczytał . Niby taki chłopina nie ogrodowy, a podczytuje mi tu nie raz . Podsumowanie fajne, ale było świetnie . Gosiaczku niech ta wiosna już przychodzi to wizyty znowu ruszą pełną parą . Pokoik będzie na Was czekał
Ależ te ptaszyny mają raj u Ciebie....taka ilość karmników...i każdy następny fajniejszy od poprzedniego....co Ty jeszcze wymyślisz zachodzę w głowę
A synogarlica na tym karmniku powinna już zostać...bo pasuje do niego jak żaden inny skrzydlaty
Agatka u mnie pogoda bardziej jesienna niż zimowa - deszczowo i mokro. No, ale wszyściutko fajnie podlane . Tęsknię za wiosną, no pewnie, ale wykorzystuję ten "zimowy" czas do remontu w domu . Malowanie, panele, odnawianie mebli itp. Powoli, bez ciśnienia i przede wszystkim przyjemnie. Ostatnio przemalowywałam fotel bujany, bo już był mocno zębem czasu nadgryziony . Wyszło nawet fajnie, pod warunkiem, że nie przygląda się mu z bliska . Malowanie tych zawijasków było koszmarnie upierdliwe. A dziś przyniosłam sobie od mamy starą, drewnianą lampkę do przemalowania, więc ciągle coś tam dłubię . W głowie mi się nie mieści, że to już prawie połowa stycznie, więc wiosna przyjdzie ani się nie obejrzymy . Fajnie, że zaglądasz . Pozdrawiam .
Z nasion chciałabym kupić stipę i werbenę patagońską. Może jeszcze czarnuszkę halcedońską, czy jak jej tam i chyba tyle. Muszę się skupić na konkretnej robocie w tym roku - skończyć wyznaczać linię rabat, zrobić oczko wodne i najfajniejsza sprawa - obsadzanie . Plany zawsze są wielkie, a co się uda - czas pokaże . A Ty jakie nasionka będziesz kupować? Może coś zgapię?