Gosiaczek serducha gdzieś w piwnicy schowane. Mało czasu jakoś ostatnio mam. Aż mnie przerażenie bierze jak ja wiosnę ogarnę jak tu dzieciaczki tak absorbujące . Ale serce mam gorące, a to najważniejsze .
Serducha w piwnicy - ojoj to faktycznie musiałaś zaniemóc... Ale mamnadzieję że już Ci lepiej i za chwilę będziesz fruwać jak te ptasie! Ps miskanty masz najpiękniejsze na świecie!
Wiosnę czuć w powietrzu jak nic . Choć trawnik, który pokazuje się coraz bardziej spod śniegu jest brzydki, to fajnie stanąć stopą wreszcie na nim, a nie na śniegu
oczar potrzebuje jeszcze chwilki
sikorki wyśpiewują, ruch jak w ulu zaczyna się robić .
Nie mogę się doczekać aż śnieg stopnieje i za grabienie i przycinanie się wezmę
na rabacie z oczkiem najwięcej śniegu jeszcze
u mnie to już tradycja, że ciemierniki po zimie straszą. Wkrótce powycinam im te brzydkie liście i wyrosną nowe śliczne i błuszczące
woda powoli wsiąka w ziemię, bo ta jest jeszcze zamarznięta. I widać łupinki po słoneczniku. To robota ptaszków. Mam nadzieję, że 2 kg słonecznika, które wczoraj im kupiłam, to ostatnie tej zimy. Niech już robi się ciepło
tu też widać kałuże z wodą
Giardina posadzona jesienią trochę przemarzła. Myślicie, że się pozbiera?
i znaleziony dziś tai cudowny zwiastun wiosny
ciekawe czy ten ciemiernik wreszcie zakwitnie