Justyś podobnie jak Twoja sąsiadka też miałam jedzenie zamówione poza rosołem, który zrobiliśmy sami, tymi koreczkami co na zdjęciu i sałatką rybną. Obsługi żadnej do pomagania nie miałam, ganialiśmy sami z talerzami i choć wieczorem byłam padnięta, to także mega szczęśliwa .
Reniu ja paprocie uwielbiam, bo mają w sobie coś niezwykłego. Trochę kojarzą mi się z bajkami, np. Idziemy na jagody , trochę z parkiem Jurajskim. W końcu to takie roślinne dinozaury .
te pływające świece z kwiatuszkami bzu w środku zrobiły robotę, bo nie tylko cudnie to wyglądało, to jeszcze pachniało
nawet książę pan ambrowiec obudził się na Komunię z zimowego snu
Ten to się umie ustawić
w mniejszej donicy zamiast tej hosty, dałam tę zwykłą zieloną. A pstrokata została podzielona i posadzona na rabacie
uffff, obudził się perukowiec jednak. Tylko jedna gałąź wygląda na nieżywą, ale to już trudno
Ja na komunię u synów musiałam wszystko sama szykować i to podwójnie bo chłopaki bezglutenowo, jedynie tort i dwa ciasta ktoś mi piekł, resztę ja sama, ale za to do obsługi przyszły koleżanki nie wiem jakbym bez nich radę dała....Dobrze, że przede mną jeszcze tylko jedno bierzmowanie, a potem to nie wiadomo
te hosty bardzo się rozrosły i zabierały dużo miejsca, a poza tym zasłaniały rosnące za nimi hortensje. Obdzieliłam więc sąsiadki, trochę porozsadzałam ich u siebie, a zamiast nich dałam tą ładną pstrokatą hostę z donicy, którą podzieliłam.
a jak to wygląda teraz? Zdjęcia potem, bo chyba nie zrobiłam, albo zrobiłam i skasowało mi się. Już sama nie wiem co poknociłam
trampolina nieszczególnie zdobi ogród, ale radość... bezcanna