Mirciu, ale piękne foty i takie miłe słowa . Dziękuję Ci niezmiernie . Sama jestem fanką Twojego ogrodu - stworzyłaś niezwykłe miejsce - więc takie słowa z Twoich ust tym bardziej wiele dla mnie znaczą . Zdjęcia zrobiłaś obłędne, a mówiłaś, że kiepsko wyjdą . Wyszły genialnie . Buziol i do następnego .
Ania pal pieron kamyki.
Jak się spaskudzą to dosypię takich rzecznych, kolorowych, jakie mam pod huśtawką . Mój teść kilka lat temu już się przymierzał do kopania grobu do dla ukochanego psa, bo zdechł, po czym psisko na własnych nogach przyszło z łazienki. Okazało się, że miał atak padaczki . A nikt nie wiedział, że na nią cierpi. Jak potem leżał sztywny, to już każdy wiedział, że Miki zaraz się pozbiera. Smutne jest to, że zdechł jako 16-letni staruszek, niestety pod kołami samochodu.
Co do rybek to ze dwa karaśki przytulę, takie malutkie jak mogę wybierać . Dla karpii koi oczko mam za płytkie, bo one ponoć 1,50m minimum muszą mieć, a u nas jest na 1m głębokie .
Miry foty prześliczne - zgadzam się w całej rozciągłości . Mi fryzury??? To Ty masz fajnie, bo równie świetnie wyglądasz w zupełnie króciutkich, jak i w długich włosach .
Dzięki Aneczko. Jak mnie zawieje do Ciebie to chętnie jakąś roślinkę przytulę. Zamówiliśmy na necie i dziś przyszły. Trochę też mamy przywiezione ze stawu, no i lilia z L....a, nawet na powierzchnię już wyszła. Mamy też pistię i hiacynta wodnego, ale one jednoroczne niestety.