Pewnie masz wyciskarkę do soków, tak? Fajna sprawa, ale diabelnie droga niestety. Może kiedyś sobie sprawię .

mam wyciskarke ale jarmuzu mi szkoda do niej pakowac

ja zielone liscie blenduje w blenderze ...robie zielone koktajle ...kiedys o tym pisałam u siebie rok czy dwa temu ...dzis wpisz w wyszukiwarke zielone koktajle i dostaniesz zatrzesienie przepisów ...lepsze to niz soki zielenina ma duzo wiecej wapnia niz mleko i jego przetwory ...i na pewno lepiej sie przyswaja taki zielony wapń a blender zwykły najtańszy ci wystarczy

Masz Kasiu zejścia dla ptaków porobione w oczku? U mnie takowych nie ma i ptaszki kąpią się w strumyku. Nawet to lepiej, bo zanieczyszczenia usuwam z jednego miejsca a nie z całego terenu. Jakby nie było to nawóz dla glonów.
Moje hortensje ogrodowe też zmieniają kolor nie tylko na kwiatach ale i na liściach. Teraz wszelakie paprocie przyciągają wzrok. U Ciebie też

Reniu nie mam takiego typowego wypłycenia dla ptaków. W najpłytszym miejscu oczko ma 40 i 50cm głębokości, a w najgłębszym metr. Ale mam pozanurzane korzenie i z tych najchętniej korzystają drobne ptaszki. Gołębie upatrzyły sobie kamień koło belki i tam zażywają kąpieli, a kosy pod hortensjami. Wszystkie mają ulubione miejscówy - nieprawdopodobne, ale jednak .

Byłam wczoraj, ale wróciłam ponownie do zdjęć oczka - aż mi się nie chce wierzyć, że upłynęły zaledwie tygodnie odkąd ono powstało, a już tak świetnie wkomponowało się w otoczenie. Za każdym razem, gdy je prezentujesz, wygląda coraz bardziej naturalnie. Zazdroszczę Jak dla mnie, to możesz je pokazywać nawet codziennie

Zaglądam i zachwycam się miejscem przy oczku, no i zdjęcia są bardzo dobrze zrobione.