Super korzonki Ja tych od Ciebie boję się sprawdzać, ale żyją i rosną - to najważniejsze Tych maluszków nie wsadzę do ziemi. Przetrzymam jej w donicach do wiosny i dopiero pójdą do gruntu.
Ewcia te ode mnie z pewnością mają jeszcze większe korzenia. PEwnie, jak boisz się wsadzać, a masz gdzie przetrzymać to niech czekają na wiosnę . Masz już pomysł na miejscówki dla nich?
Próżno tracić czas Kochana pamiętasz jak lałam zmiksowany czosnek w rabatę z cebulkami???? Kret sobie nic z tego nie robi ryje w najlepsze
A piołunem też tam polałamMoże na nornice podziała
Chyba masz bardzo zaciszny ogród, dzisiejsza zawierucha oberwała u mnie już prawie wszystkie liście.
Ambrowiec jest piękny, w Harlow Carr widziałam już ostatniego dnia września porządnie wybarwione, a u nich przecież cieplej.
Gabrysiu to prawda, ogród mam bardzo zaciszny, bo osłonięty prawie z każdej strony. Dzięki temu nic nie okrywam na zimę. Ale teraz zaczyna naprawdę mocno wiać. Strach się bać co będzie dalej. Nie wiem kiedy się kolorów ambrowca doczekam, w zeszłym roku tez się nie wybarwił. Jak go kupowałam to Pan twierdził, że nawet w drugiej połowie listopada może się dopiero wybarwić. Jest to prawdopodobne, bo on bardzo długo liście trzyma.