hakonki ładnie mężnieją, a w czerwcu były dzielone

tu też jeszcze kolorowo

patrzę na ten powojnik i nie wierzę, że wciąż taki piękny

dziś odpaliłam karmniki. Jutro kupię wszystko co potrzeba żeby zrobić filiżanki pełne dobra

jak już brzuszki pełne to teraz można się napić

Ja zostawiłabym modrzewiowe igliwie. One do wiosny podeschną albo zbutwieją i będą nawozem, chyba, że wolisz porządek.

ambrowiec chyba zaczyna się złocić

rodek Andrea znów nie zawiązał ani jednego pączka. Ciekawe czy kiedyś się doczekam. No, ale z liści też jest śliczny i przeciekawy.

hanka_andrus napisał(a)

Ja zostawiłabym modrzewiowe igliwie. One do wiosny podeschną albo zbutwieją i będą nawozem, chyba, że wolisz porządek.

Haniu posłucham Cię chyba, tym bardziej, że tam duuuużo kwasolubów .

te hortki zrobiły się limonkowe

jeszcze maleńki świerk Skyland i azalka, która dopiero zapowiada jak piękne będzie miała kolorki

ślicznie przebarwia się ten złoto zielony dereń

kolekcja moich krzewuszek: od Ewci, od Kasi, Wings of fire. Mam jeszcze Monet, Magical Rainbow i moją nastoletnią zieloną, która kwitnie na czerwono

o, to ta nastoletnia. Tnę ją od kilku lat, bo ma za sobą etam przedogrodowiskowy, kiedy stała się paskudnym, przerzedzonym krzaczorem.

brakuje mi trochę drzew między tymi piwoniami.
Szczególnie teraz jak prawie wszystkie są już wycięte.