U mnie też leje i w dodatku tak wieje, że łeb urywa. Krety tak mi ogród zryły, że miejscami pięta zapada się kilka cm niżej. Masakra, zęby sobie można wybić. Jak tak dalej pójdzie to na wiosnę będę miał ogród piętro niżej . Cieszę się, że podoba Ci się u mnie. Jeśli o ogrody chodzi to chyba tak samo nam w duszy gra . Na wiosnę jeszcze jeden pokój ogrodowy powstanie. Podjazd i miejsce na ognisko w jednym . Dzięki za ciepłe słowa Danuś .
To kibicuję, fajnie się zapowiada krety to cholery, u mnie psy takie dziury ryją, co wygryzają nie mam pojęcia, ale nogi można skręcić
Pogoda u nas też do kitu, mówiąc delikatnie
Kasia ja w domu też prawie nie siedzę na komputerze. Kolorki jakie kocham, u Ciebie też ich mnóstwo . Dokupiłam jeszcze krzewuszkę Rainbow, będzie jeszcze jeden kolorowy akcent . U nas nic nie wróży żeby miało zwolnić, bo ani Filipowi się godziny w szkole nie zmienią, ani mi w pracy i biegamy z Krzychem z jęzorami na brodach prawie . Byle do wakacji .
W tamtym roku sporo kasy wydałam na trutki i inne odstraszacze, ale to nic nie dało. W tym więc biernie się przyglądam, bo co robić. Jakby mi taki pod łopatę podlazł to z premedytacją bym ukatrupiła nie bacząc, że są pod ochroną.
Hortka wyhodowana z patyczka od Ewci z Gdańska - You and me Passion. Zobaczcie jak cudnie się ukorzeniła . Oprócz niej ukorzeniła się także Bavaria. Tamta już z półtorej miesiąca w gruncie siedzi, a ta od dziś .