Ale fajnie z tą solidarnością . A długo już biegasz? ja 3 m-ce dopiero. Ale dla mnie to dużo, bo nie sądziłam, że kiedykolwiek się zmobilizuję, a teraz nawet lubię. Co do butów to teraz są fajne promocje, nawet o połowę przecenione . Też masz w planie biegać zimą? Wiem, że Ty taki cichutki chochlik jesteś, tym bardziej doceniam i cieszę się kiedy się ujawniasz . Ptaki to cudowne urozmaicenie w zimowe dni. Cieszą jak kwiaty latem . U mnie dzwońce w tym roku jeszcze się nie pokazały.

Za takie regularne treningi wzięłam się gdzieś w czerwcu, ale wtedy jeszcze nie mogłam biegać ze względu na kolana. Jeździłam dużo na rowerze. Teraz mogę już biegać, ale też z przerwami bo kontuzje kostki się odzywają albo skurcze w łydkach. Poza tym ciągłe treningi bez czasu na regeneracje czy budowę mięśni nie dają efektów. Ja też nie myślałam o sobie i bieganiu.. aż się nadziwić nie mogę jak najpierw wytrzymywałam 5 minut i musiałam przestać a teraz ciało po pół godziny się nie chce zmęczyć i dopiero pierwsze poty widać. Biegam dwa dni i potem dzień przerwy, wychodzi to około 4 razy w tygodniu. Ale zwykle najpierw robię rozgrzewkę i jakiś trening obwodowy lub/i siłowy przez około 40 minut do godziny i biegam tak długo, żeby w sumie wyszło 1,5 godziny całego treningu. Co się da to na dworze a co nie to w domu na macie. Oczywiście w zimie nie mam zamiaru przestać więc możemy się dopingować

Dosłownie chwilkę Aguś. Jak to nie masz gdzie? Powieś chociażby na tym niebieskim świerku szczepionym na pniu, na choinach kanadyjskich, na buczku tym Dębickim też fajnie będą wyglądać . To tak na szybko do głowy mi przyszło. Pewnie wyobwieszałabym Ci ogród jak pakistański autobus .