Ewciu ta różyczka nie zajmuje akurat dużo miejsca. Rośnie na pergoli bezpośrednio przy ścianie garażu - blaszaka. Trochę go maskuje. Ale chcę dokupić jeszcze jedną pergolę i różę, wtedy zasłoni prawie cały bok . Czy ja wiem czy mam taką znów różnorodność? Większość moich roślinek to byliny, bo je się najłatwiej upycha. Sumaka np. już nie bardzo mam gdzie zmieścić, choć bardzo bym go chciała. Marzy mi się też klon palmowy Orange Dream, ale na razie też pozostaje w kwestii marzeń bo nie miałabym go gdzie zmieścić.
Patrząc na te wszystkie roślinki rosnące u Ciebie to faktycznie odnosi sie wrażenie że ogród jest duży.
Ty chcesz sumaka? Pomyślałaś jak on się pleni? Mnie on też się podoba ale przyznam że bałabym się wsadzić go na działkę. Zdecydowanie wolałabym klonika, napisz co z Twoim klonem o którym pisałaś, nadal ma takie pozwijane liście? czy to było jakieś sworzonko?
Klon na razie ma się dobrze. Żadnych stworzonek nie zobaczyłam. Popryskałam go tym preparatem, który polecił mi Franko, obcięłam tę chorą gałąź i teraz wygląda ok. Zobaczymy jak będzie dalej. Co do sumaka to na razie mogę tylko chcieć bo nie mam miejsca. Nie bałabym się go wsadzić, bardzo dużo osób tutaj ma sumaki i są zadowoleni.
Kupiłam dziś jednak większą tą śliwę Pissardi, choć tej mniejszej nie zdążyłam już dla mamy wykopać. Będzie musiała zaczekać do poniedziałku Przy okazji łyknęłam dwie żurawki - Obsidian i Berry smoothie
Na zdjęciu widać je obie - różnica jest spora. Ta śliweczka zasłoni trochę nawet najwyższe okna moich sąsiadów
Ale wiesz, że nigdzie u mnie nie mogę dostać tych Żurawek o czerwonych liściach? Np. Paprika, czy jak im tam. A tak by mi super pasowały. Ale kiedyś je w końcu dorwę Uwielbiam bylinki po prostu. Zresztą jak już pisałam liczba drzew i krzewów u mnie musi być ograniczona, więc byliny to właściwie jedyne roślinki, z którymi mogę poszaleć