Przez wiele lat kosmosy same mi się wysiewały w przedogródku. Lubiłam obserwować jak jesienią przylatują chmary ptaków i wyjadają nasiona. Aż zdarzyła się niekorzystna zima czy wiosna , już nie pamiętam , i kosmosy zniknęły. Siałam potem odmianowe, ale te były bardziej zawodne i nie miały ochoty się same wysiewać.
Ale słodka
Iga ma dobry gust
Jak nasza Inka zdechła ze starości to łapałam się na tym, ze z nacią z marchewki lece do łazienki śwince dać, prawie pół roku mnie trzymało, nawet myslałam czy by nowej nie wziąć, ale potem zaczęłam się przyzwyczajac, teraz Młodszy męczy o papugę, ale nie wiem jeszcze na czym stanie
Papugi są fajne. Mądre i łatwo się oswajają, pozwól matka. Jedyny minus to dsrcie z rana. Jak miałam to ręcznikiem klatkę na noc przykrywałam żeby się nie darła o świcie. U mnie burza i leje. Tym razem spało mi się dobrze, ale burza i mocny szum deszczu mnie obudziły.
Gdzie to upychasz?
Warzywnik wzorcowy, nowy członek rodziny - świnka, cudny, pamiętam czasy, jak i u nas była. Ja też mam problemy ze spaniem, czyli jest nas więcej
Irciu teraz to już przeważnie czegoś się muszę pozbyć żeby nowe posadzić, albo drzewa od dołu podcinam. No ale w końcu nie wsxystko w ogrodzie podoba nam się cały czas w tak samo, prawda?