a to izba paradna. Tu gospodarze podejmowali gości. Te kwiaty gospodarze robili sami i wieszali pod obrazami w podzięce za zdrowie, za plony, itp.
a to dom premiera
zauroczyły mnie te samosiejki na schodach
a w tym domu na weselu pewnej zupełnie zwyczajnej pary młodej był ówczesny Biskup - KArol Wojtyła. Podobno panna młoda zwierzyła się swojej przyjaciółce, że lubi słuchać Jego kazań i marzy by wygłosił kazanie na jej ślubie. Jakież było jej zdziwienie kiedy to się spełniło. Rodzice panny młodej ze szczęścia zaprosili Go na wesele nie spodziewając się, że zechce zagościć w ich skromnych progach. A Biskup zaproszenie przyjął

Dlatego etnografowie na pamiątkę tego wydarzenia tak zaaranżowali to miejsce

.