Oczar - czarujący. Kasiu, krasnale chyba jeszcze śpią bo ich nie widać. Ja je rozumiem, takim maluszkom jeszcze zimno. Lepiej, żeby się nie przeziębiły. Najpewniej w lecie wylegną
35 km? Kobieto - pod koniec roku przebiegniesz się do Kraka truchcikiem A na targi do Jasionki też do nas biegniesz? Oczar cudowny, niesamowicie energetyczny, ogródek zielony i pełen zycia - i widać że wiosna pcha się do drzwi
Wacuś krasnale to twardzi zawodnicy, wszystkie zimowały w ogrodzie. Jednemu głowa odpadła, reszta dała radę'
26 kwietnia.
Tak Aganiu, on jest szczepiony na pniu. Taki zwykły by się chyba u mnie nie zmieścił.
Może ten krasnal też stawiał że krokusy będą kolorowe. Oczar pięknisty.
Ciekawy pomysł z oczarem na pniu Pierwsze porządki masz za sobą. Biegiem je zrobiłaś
Zapytałam, bo szczepionych nie widziałam, ma berdzo ładną gęstą koronę