Moje dzisiejsze zdobycze Pogoda pod psem, ale już nie wysiedziałam w domku . Rh "Roseum elegans", 3 żurawki, 2 miskanty "Morning Light" (między anabellki i limkę), 2 bodziszki korzeniaste (wreszcie je dorwałam ) i (ta akurat) nieplanowana krzewuszka cudowna, ale po pierwsze śliczna, a po drugie kosztowała 9zł
Ta pierwsza to chyba Purple Peticoast, pomarańczowa może być Mango lub... wypadło mi z głowy jak mnie oświeci to wróce
Widze, że fala żurawkowa rośnie... też tak zaczynałem
Bogdziu droga, tego rh mam już kilka lat, ale od zawsze był jakiś pechowy. Najpierw fachowcy od ocieplania domu go skatowali (połamali, przyrzucili jakąś folią. Miejsce chyba też nie specjalnie mu służyło, więc go przesadziłam, podsypałam kwaśną ziemią. Na obecnym miejscu jest od 4 lat i nadal marny. Jedna gałązka jakaś porażona, wydaje się być nienaturalnie żółty i nie wspomnę, że od dłuższego czasu nie kwitnie. Poradź mi proszę Bogdziu czy jest jeszcze dla niego jakiś ratunek, czy raczej spisać go już na straty? Choć ma przecież sporo młodych listków...