Faktycznie Dereń i krzewuszka troszkę ucierpiały w tym kartoniku ale reszta wygląda całkiem dobrze, a ja się tak martwiłam Najważniejsze że są już w dobrych rękach.
Eee chyba nie. Kupiłam je w ,maju, a urosły niewiele, więc chyba to jakaś niska odmiana. Zresztą taką mam nadzieję bo w tym miejscu gdzie są posadzone (brzeg rabaty) takie wielkie nie za bardzo by wyglądały.
Witaj Kasiu
zakochałam się w Twoim ogrodzie, masz już dużo wpisów więc nie jestem w stanie przejrzeć wszystkiego, ale z zapartym tchem przeglądam zdjęcia. Rośliny i mała architektura, wszystko jakby dokładnie na swoim miejscu a jednocześnie tak naturalnie, nie od linijki, nie geometrycznie tylko tak delikatnie i lekko. Masz wielki dar w rękach. Ja właśnie siadam do pierwszych prób projektowania moich rabat. Pochwalę się jak mi coś wyjdzie, albo raczej wystawię się na głos krytyki. Pozdrawiam Ewa. Będę chyba częstym gościem.
Kasiu nie ma to jak własne owoce i warzywka smakuja znakomicie i najlepiej prosto z krzaczka nowe nabytki juz wpasowały sie w ukochany ogródeczek i na pewno będą pięknie rosły pozdrawiam cieplutko
Ewciu strasznie mi miło czytać takie słowa, tym bardziej, że mam świadomość tego, że są tu ogrody do których nawet nie śmiem mojego porównać . Ale cieszę się jeśli zauważyłaś, że mój ogródek nie jest "od linijki" i dość naturalny bo taki właśnie chciałam stworzyć (albo raczej tworzę), a jeśli masz takie właśnie spostrzeżenia to chyba się udało . Zaglądaj do mnie jak najczęściej, będzie mi bardzo miło . I koniecznie uaktywnij swój podpis bo ciężko będzie do Ciebie trafić . Pozdrawiam .