Reniu ambrowce, które znalazłam w zeszłym roku w all, którymi byłam zainteresowana to szczepiony na pniu kulisty, a drugi był w formie kolumnowej. Wtedy wolałam kulisty, ale żadnego dostępnego już nie było, bo to był już październik. Teraz się cieszę, że ich nie było, bo ostatecznie chyba na kolumnowego się zdecyduję. Obydwa kosztowały 250zł. Chociaż kupno ambrowca chwilowo odłożę w czasie, ponieważ najpierw postanowiłam sprawić sobie grujecznik japoński. Prawdę mówiąc wolałabym drzewko (ambrowca) kupić gdzieś w szkółce, bo widzisz wtedy co kupujesz. Ale pytałam dopiero jesienią i mieli tylko drzewka nieszczepione, a takie drzewo jest za duże dla mojego ogródka. Ktoś tu na O... kupował gumball za 550zł. Niestety nie pamiętam kto. Pozdrawiam.
Serce mi rośnie, bo moje dziecię poprosiło dziś o swoje własne nasionka . Dostał więc tunbergię i wysiał sam, podlał, zabrał do swojego pokoju i zadeklarował, że będzie się nimi opiekował .