Oj tak Eluś, mocno muszę się pilnować, żeby trawniczka za dużo nie uszczuplić . No, ale obiecałam sobie, że zostawię dzieciakom cały środek i tak będzie. Za to pod garażem, zmieści się jeszcze rabatka , w końcu garaż nie na środku, tylko na końcu po prawej .
Dzięki Aniu, uwielbiam taką pracę. A układanie tej kostki wyjątkowo mnie relaksuje, poważnie . Mogłabym tak układać kilometrami chyba . Floksy to mój tegoroczny nabytek, tylko te najwyższe mam od zeszłego roku, od Kasi z ogrodu złudzeń . Pozdrawiam.
Mam nadzieję Aniu, że fajnie to wyjdzie. Ale najpierw muszę znaleźć czas żeby resztki trawy spod huśtawki usunąć . Kciuki się zdecydowanie przydadzą. I może mały doping . Żarcik .
Ogród z klimatem.... Miód na me serce, dzięki wielkie . Staram się Grembosiu jak mogę, a czas jaki mogę poświęcić ogrodowi to wielka zasługa mojego ema, który zajmuje się wtedy Igunią. Bo syniu jest już zdecydowanie bardziej samowystarczalny . Dziękujemy za Ignasiowe uściski. To my dla odmiany ślemy buziole
Halinko super, super, super . Dostosuję się do wszystkich wskazówek, a różyczka na pewno będzie cudnie rosła bo ze szczerego serca podarowana . Buziaki .