Popatruję na hortensjowe rabaty, co tam jeszcze rośnie, żeby zgapić.
I zazdroszczę liści na różach.

I już na koniec bardzo jesiennie:

Gabriela napisał(a)

Popatruję na hortensjowe rabaty, co tam jeszcze rośnie, żeby zgapić.
I zazdroszczę liści na różach.

Hortensje u mnie w towarzystwie nieoryginalnym, czyli żurawki Smoothie i te niecenione stare Palace Purple. Te stare, niezawodne, odporne na upał, susz, deszcz i pędraki, te nowe, nie...

Poza tym trawy, tylko u mnie oryginalnie- trzcinniki, no i werbena, którą mam w tym roku w duużej ilości.

Róże mam takie jak co roku, trochę plamistości mam, ale łysych róż nie mam. Widać lubią moją jurajską glinę i umiarkowaną troskę z mojej strony

popcarol napisał(a)

wiyaj!
wow jakie cudne róże muszę obejrzeć więcej pozdrawiam!!

Oglądaj, bo nawrzucałam, zaległe z sierpnia i września. Trochę misz masz, ale są i zdjęcia z dziś, jesienne, mimo ostatniego dnia lata...

B. dziękuję.
Powiem Ci, że ja swoje 3 Fil de saison - oddałam. Miały być na brzegu rabaty jako niskie okrywowe ale te długie pędy we wszystkie strony źle się prezentowały.

I wywołałam Cię ze zdjęciami, jakże miłymi i inspirującymi dla oka.

jambosana napisał(a)

Zdjęcia cudne!
Najbardziej podoba mi się to połączenie jeżówek z trawkami.A werbena u Ciebie wygląda tak naturalnie...
Oj chyba będę kopiowała u siebie w ogrodzie

jambosana napisał(a)

Fajnie wygląda agastache ze swoimi 'świecznikami'.
Ja zadowolona byłabym z nadmiaru werbeny. Ona taka lekka, pięknie się prezentuje wśród innych roślin

jambosana napisał(a)

Sonnenchirm w sierpniowej i wrześniowej odsłonie



A tu ten jej kolor, słoneczny, ciepły...


A tu jej "normalny" kolor


I zdjęcie z dziś

Zamówione. Dziękuję.