Piano pierwszy sezon, kupiona w kapersie w połowie maja, zatem późno za śmieszną kwotę 11 zł. Żywotność fantastyczna, kwitła jeszcze do niedawna, zdrowa. Aż boję się, czy nie przeznaczyłam dla niej za mało miejsca, tak szybo rosła. Lekko pachnie. Pastelka taka kobieca, delikatna, zmienna. Ach te róże ! Na szczęście mam jeszcze sporo miejsca na nie...
Dzieki za info o Piano , masz ją posadzoną w pełnym słońcu ? Ja planuje rabatkę z pastellą , red leonardo z dodatkiem traw, i kilku niskich bylinek , i jakby z drugiej strony, ok 2 m szukam czegoś ciemniejszego , ale tam południowa strona i nie wiem , czy róża sie nie przypali .