Dziękuję za ostrzeżenie, jedna powiadasz ja jak otwarłam wyjście na taras
to miałam ich dziesiątki za chwilę, ale w domu, eM zrobił odkurzanie no trudno niech się nie pchają do domu,
bo jedną, dwie to uratuję, ale 100 to już nie
Kasiu nie wiem jaka mam odmianę, mam od kogoś, są odmianowe wiem nawet takie
białoobrzeżone, moja ma około 70 cm wysokości, kwitnie wiosną razem tulipanami i w takim duecie najbardziej ją lubię...aha i przymrozki ją niszczą niestety, ale ja szczęściarą jestem jeszcze bez przymrozków i ona ładnie zdobi żółtym kolorkiem
Ja też z tych opornych, za leniwa jestem, albo prędzej za duży ogród jest do ogarnięcia, problem z podporami,
dalii nie mam dużo pojedyncze sztuki
Najchętniej to widzę u mnie okrywówki, byleby nie plewić, ale złotej recepty na nic nie robienie nie ma, bo inaczej dużo cięcia
Dzisiaj planuję, żeby eM rębarkę uruchomił i piłę do starej wierzby
a ja trawki mam do przesadzenia
Sylwuś trzeba uważać i zachować wszelkie środki ostrożności, ale ja biedronek się nie obawiam, tak jak i kleszczy,
bo inaczej do ogrodu bym nie wyszła, aczkolwiek tymi drugimi się brzydzę okrutnie