No ja nie wiem czemu muszę tyle czekać
Wczoraj zaczęłam kisić pokrzywke ze skrzypem, bo juz sie zaczął u mnie pojawiać będzie nie tylko papu ale dawka lecznicza dla pomidorków
Paprociowisko ło jesuniu jak to zabrzmiało
Pióropusznik strusi jest ekspansywny, odradzam, chociaż u mnie nie szaleje
Polecam Ci narecznice i wszyskie adiantum, szczególnie te drugie sa lekkie i powabne jak koronki mnie sie nie udają.
Mam Adiantum venustum/niekropień wdzięczny powabny/.
Na wątku paprociowym pięknie go prezentuje Basia
Potwierdzasz majową fascynację...chociaż deszczowy ten majuś
Ty to masz zawsze dobrą intuicję i wyczucie, o to się nie martwię
Miałam wczoraj wielkie paprotkowe szczęście
Dostałam od eMa 2 stówy po pracy jadę tym razem po byliny
i są śmiałki"Goldtau" będą moje
U mnie tez pióropusznik bez szalu. a mam nerecznice, wieltlice i paprotniki. adiantum nie posiadam, bo czytalam lubi przemarzac. u mnie w koncu wyszły srebrno-fioletowe wietlice silver falls i burgundy lace. bede je przesadzac pod niebieskie iglaki
nie wszędzie jednak paprocie sie udają z nimi tez musze latac po ogrodzie
właściwą miejscówką, wietlice po zimie mi od razu wypadły i jak tu takiej
dogodzić, busz jest, cicha głusza, sucho, mokro, półcień i dalej lipa,
a z pióropusznika ciesze sie jak głooopia