Niesamowita ta fota Twoje wieloryby pooglądałam, spora gromadka i inwestycja w sprzęt. Czytam, że wypoczynek aktywny Szkoda, że Ci kręgosłup w powrocie numer zrobiłObu szybko przeszło. Tola rośnie w oczach

Jak Gandalf

Ale znaleziska i wykopaliska przywiozłaś . Nawet corten ci się trafił .

Z wnusią było fantastycznie, taaakie ryby jak u Małej Mi mi się marzą, inwestycja pożądana, zobaczymy co nam z tego wyjdzie, wiedzę akwarystyczną mamy beleby strat nie było, które zniechęcają.

To prawda tam gdzie nie ma rybek i żab się rodzą, w kałużach i po burzowych ulewach w krzaczorach.

Jak doświadczenie jest to i sukces pewny

To prawda u mnie przy oczku nie ma komarów najgorzej w krzakach.

Zwiedzałam przed chwilą pięknie jest. Podoba mi się ta dzikość nad tym stawem. Mam też tyle różnych konarów kręconych muszę moje przyozdobic.
Rybki w oczku to frajda w ogrodzie można się patrzeć i patrzeć.
Czy ja dobrze zrozumiałam, że liście Lilli myłas w oczku?

Pozdrawiam

Agatko

współczuję bólu .....oby szybciutko przeszło ....

fajne dary morza przywiozłaś

Buziaczki