Sebek nie ma dostępu do Ogrodowiska, ojejku, ale widzę, że wątek i bez niego żyje i to jest fajne.
Oj będzie miał dużo do nadrobienia, niech wraca szybko bo nam wszystkim tutaj Jego sympatycznej osoby brakuje.

ha, ! to samo miałam napisać ale znając Sebka ... upora się z tym w trymiga

Kochani - jestem na reszcie.

Już słyszałem co tam pisaliście - za chwilę będę czytać.

I pewnie będę robić to do świąt - nie wiem kiedy się odrobię....

Do usłyszenia za chwileczkę

Wraca syn marnotrawny Nareszcie

No to teraz ogólna radośc zapanuje.

A ja czytam i czytam - i tarzam się po ziemi i nadal czytam i czytam - ale dotarłem - tylko 65 nowych postów

Powód mojej nieobecności jak wiecie to był zepsuty laptop - a raczej złamany zawias od niego.

Zaniosłem go w czwartek, a gościu dopiero zamówił zawiasy w poniedziałek - zabić to mało

Danusia rzeczywiście czuwa nad wszystkim i wszystkimi - a ja bez zasięgu i internetu od świata odcięty w tej mojej miejscowości


Jednak wiele się u mnie wydarzyło nawet - np. zrobiłem makaronową choinkę

Oraz spadł śnieg - ale już stopniał - w górach jeszcze jest.

Mam zdjęcia

Dobrze że Danusia czuwa , bo wszyscy przyzwyczailiśmy się do Twoich codziennych postów ... a tu nagle cisza ... nie może Ci się psuć komputer

Pokazuj te fotki! Witam jeszcze raz!

Zacznę od choinki

Po przyklejeniu makaronu


Po lakierowaniu



Dwa makarony odpadły, bo dałem za mało kleju - ale przykleję jak będę wianek robić

Zmianę pogody zwiastował halny, który przechylał tuje bardzo mocno - i nie wiem czy nie mam złamanej magnolii



A dwa dni temu obudziłem się rano a tu zonk - biało