mam już jakiś trop...
kiedyś się zawzięłam i zrobiłam wszystkie możliwe badania: tomografy, EEG itd itp.
i...mam taką jedną "wadę konstrukcyjną" , która może być za to odpowiedzialna, ale rodzice nie chcieli przyjąć "reklamacji"
dobro już nadchodzi....mogę usiąśc przy lampie !!!
te pierwsze kilka zdań to jakby w 100% o mnie .....
ale niestety ja wiem co jest powodem i nie da się nic z tym zrobić
szczęście, że to nic groźnego i z tego się ciesze
czekam na lepszy czas