czasem mam takie chwile, kiedy myślę:
wszystko już pokazałam,
tak niewiele roślin dodaje, bo miejsca już prawie nie ma,
ile razy można zanudzać ludzi tymi samymi fotkami ogrodu?
za zdjęcia makro dostałam "opier-papier" ale i tak nie dopuszczę, bo je uwielbiam
wstawiałam na 300-kę parę ogólnych, świeżych widoczków, i mam nadzieję, że się nimi "wykupiłam"
Bardzo przemyślany ogród, dlatego każdy zakątek zachwyca...cóż znowu muszę u siebie rewolucje robić
donice, jak wszystkich zachwycają nasadzeniami, a fotki artystyczne jednak są, choć tanecznica miałaś być
ta rabata jest w naszym ogrodzie wyjątkowa - tylko tu mam wszystkie kolory świata, ale połączone jednym mianownikiem, jednym gatunkiem - właśnie liliowca
inne rabaty układam wyłącznie kolorystycznie i tam łącze gatunki w tych samych tonacjach
a teraz się "uzewnętrznię" na temat liliowców
"krótko kwitną, śmiecą i mają nieporządne liście" - ale ktoś Cię wprowadził w błąd...
ja z miłości do nich, zorganizowałam im osobną, dużą rabatę
mam tam wszystkie kolory świata i masę gatunków, które pięknie się tam rozrastają w solidne kępy
solidna kępa = kilkanaście łodyg kwiatowych po kilkanaście pąków
jak to sobie przemnożysz i wiesz, że każdy pąk rozwija się w innym czasie, co kilka dni nowy... ta rabata jest cudna całe lato.
jak dasz liliowcom dobrze "jeść" na wiosnę i zadbasz o wilgotność, żadne nieporządne liście się nie pojawią - Wilcze słowo !
nie wiem nic o żadnych liliowcowych "śmieciach" - to jakieś pomówienia
od wczesnej wiosny zdobią pięknie ogród swoimi kępami przypominającymi "czochrate jeżyki"; mają taką cudną soczystą zieleń - bardzo je lubię
a latem - wg mnie zapiera dech...
wstawiam zdjęcie tej rabaty z magazynu "Magnolia"
była opublikowana w bieżącym, czerwcowym numerze - chyba im się też podobała
przekonana ?
ciesze się, żę "moje między słowami" działa - a bodziszki uwielbiam
Geranium Magnificum = moje ukochane
i ja mam sentyment do liliowców
pierwsze dostałam blisko 10 lat temu od mojej cioci
pamiętam jak po wielu deszczowych dniach weszłyśmy na środek tej jeszcze pustej rabaty i zassało nam kaloszki w miękkiej glinie
wpadłam w skarpecie w to "cudowne błotko"
potem w kolejnych latach pojawiało się liliowcowe towarzystwo w przeróżnych odmianach i kolorach
wiele kęp już podzieliłam mieszkają teraz w sąsiednich ogrodach naszych przyjaciół
zarażeni urokiem takiego "liliowcowego skupiska" sadzą je również w jednym miejscu
w ogrodzie Domi można podziwiać liliowce - solitery - wg mnie tez cudowny efekt
Ewo - dziękuję Mam sporo trawnika. Kiedy już obsadzę boki, będę planowała wyspy... Liliowcowa.... hmmm... jeśli się pojawi, będzie Twojego imienia
Bodziszki - studiuję katalog bylin naszych szkółkarzy i zwróciłam uwagę właśnie na kwiaty magnificum, ale on podobno - a przynajmniej według opisu - krótko kwitnie. Napiszesz mi jak jest w rzeczywistości?
ja mam jeszcze miejsce na +- 2-3 wyspy ale hamuję się jak mogę, bo z tym co jest mam trochę za krótko z czasem
Magnificum u mnie najbujniej się rozrosły i mają wg mnie cudniasty kolor bardzo obficie kwitną
mam już je ze 3 lata i w tym sezonie kwitły kolo miesiąca
jesienią liście pięknie "czerwienieją"
ze względu na szałowy fiolet kwiatów, mam je w mojej niebiesko-fioletowej rabacie razem z ostróżkami, perowskią, lawendą i przetacznikami
nie mam do nie "żalu" - ze kwitnie tylko teraz (koniec maja/czerwiec)
jej koleżanki przejmują kolejno "fioletowo/niebieskie stery"
"opier-papiera" za zdjęcia makro nie widziałam i dobrze, bo ja uwielbiam makro a także wszelakie zdjęcia z bliska - close-up podobno to się zwie i makrem nie jest Czasami dopiero na tych zdjęciach dostrzegamy to czego nie widzimy okiem na codzień... Nie wyobrażam sobie ich braku u Ciebie i wszędzie indziej też