Elu,mam perukowce w kilku miejscach i zawsze mnie zachwycają...
wiosną soczystością kolorów, latem piękną paletą barw i perukami...
a jesienią takim właśnie przedstawianiem...
mam do nich sentyment
Mój perukowiec to taki metrowy patyk z rozgałęzieniem na końcu. Kupiliśmy go w zeszłym roku, troszkę sunia go ogryzła, ale odbił i daje rade. Możesz mi powiedzieć czy jego się przycina i jak? Chciałabym by był krzaczkiem.
Pozdrawiam
ja co 2 lata bardzo silnie tnę je na wiosnę
w roku, kiedy je przytnę mam wspaniale wybarwione liście i bardzo zwarty krzaczek
w roku, kiedy pozostawię go samemu sobie...mam piękne peruki latem
czasem też skracam tylko tylko część gałęzi i mam 2 w jednym
bo przyznasz, za ten kolor liści, można oddać peruki, prawda ?
bo w sumie to nie wiem co bardziej mnie cieszy...czy te rumiane jabłuszka, czy te wspaniałe gałązki z liśćmi...przyjechały do nas prosto z sadu ...tak pięknie pachną, a jak smakują..są bardzo soczyste...
takie prawdziwe - w dzisiejszych czasach, pełnych przetworzonej, "plastikowej" żywności
to słowo "prawdziwe" nabrało innego znaczenia - prawda ?
w każdym razie, wg mnie zasłużyły na sesję
tak Ci się tylko wydaje, ja kilka lat temu też nie dawałam wiary, że kiedyś będę miała ogród, przez duże "O" a mój mąż w centrum ogrodniczym będzie pytał " a jesteś pewna kochanie, że to się jeszcze zmieści w naszym ogrodzie? masz już upatrzone miejsce? "
rośliny rosną tak "niepostrzeżenie" jak się już dobrze ukorzenia i zdecyduję zostać u nas na dłużej...
to leci już z górki.. uwierz !!!
Jeśli Ewo nie można wklejać swoich zdjęć do wątków innych osób , to przepraszam, ale jeszcze mogę błądzić. Wyrzuć je po prostu. Chciałam tylko pokazać, bo może powiesz mi co mam zrobić. by był taki jak twój.
Piękne zdjęcia Ewuś , perukowiec okazały a kolor liści faktycznie powala cociaż peruczki też fajne ale jak mówisz można mieć to i to
szkoda że u mnie już nie ma miejsca na krzewy. Pozdrowienia ślę