Ale wiosna się pomyliła i już przyszła???

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ale wiosna się pomyliła i już przyszła???

Gosiu,
ja ze swoimi mam tak co roku, każdej jesieni....

No ale mi wszystko zaczyna kwitnąć,

pelargonie w donicach na zewnątrz...
wiem że dla wielu z Was to żadna sprawa o tej porze, ale ja straciłam 2 tygodnie temu...
...kiedy nocą było -7 ... wszystkie jednoroczne ...
one jedyne się ostały na ganku, przed domem...



...i jeszcze plany mają...

Dobrze, że choć pelargonie się uratowały. U mnie tylko lekko przyłapało hortensje z jednej strony, ale poskubałam i jeszcze ozdabiają Pozdrawiam

WilczaGora napisał(a)

fajnie że choroba hortensjowa się rozszerza...bo to cudowne rośliny...


buziaki dla Was

Ewa, żebyś wiedziała! Zarażacie, albo co najmniej pogłębiacie fascynację, która gdzieś tam kiedyś zaczęła kiełkować i utwierdzacie w przekonaniu, że to słuszny zachwyt
Dowód: 3 x Lime, 3x Vanilla Fraise, 2x Anabelle, 1x Silver Dollar, 1 x Diamont Rouge zakupione i posadzone (jedna anabellka dostana w prezencie od kolezanki Nati )
Silver Dollar kupiłam, choć nie była na liście, bo jesienią pięknie się liście wybarwiają i nie mogłam przejść obojętnie, Diamont Rouge z kolei też trafiła na wózek, bo miała kwiatostany wiekości 30-35 cm jak nic (bomba!)

WilczaGora napisał(a)

]

Lilie też masz imponujące, Ewo. Ile sztuk cebul tu rośnie?

agatanowa napisał(a)

Lilie też masz imponujące, Ewo. Ile sztuk cebul tu rośnie?

na początku buło 5 cebul ale z biegiem lat miały "maluchy" i teraz zwykle kwitnie około 12 sztuk
w maju zrobię świeże fotki bo to starocie były i widzisz chyba kępę 5-6 lilii...

pozdrowionka, Ewa

Gardenarium napisał(a)

Dobrze, że choć pelargonie się uratowały. U mnie tylko lekko przyłapało hortensje z jednej strony, ale poskubałam i jeszcze ozdabiają Pozdrawiam

a ja właśnie po rzeczonej nocy ostatni raz widziałam nasze hortensje w kolorach innych niż cała paleta brązów...
szkoda że tak szybko to się stało...

malgorzata_szewczyk napisał(a)

No ale mi wszystko zaczyna kwitnąć,

i pewnie przemarznie po kolejnych mrozikach