to może szczepiony do cięcia w kulkę ? mam takie 2 i jestem bardzo zadowolona...
muszę do nich podchodzić z nożycami 2 razy w sezonie, żeby pokazać "kto tu rządzi" ale są superowe !!!
Uwielbiam cały ten jesienny warzywnik... owoce..przetwory i pyszne jesienne, gorące kolacje..
dziś robię leczo ze wszystkich aktualnych darów naszej ziemi !!!
a jutro odbieram świeżo kiszoną kapustę od zaprzyjaźnionej rodziny z okolicy..oni kiszą od pokoleń na swój użytek i zawsze uda się nam kilka wiaderek "wydębić" od nich.. cieszę się jak dziecko !
odnośnie "jabłuszek, jabłuszek, jabłuszek pełnych snów..."
kupujemy je już 3 sezon, 3 skrzynki jednorazowo
przechowuję je w spiżarni i tylko co kilka dni przeglądam i sprawdzam, czy któreś się "gorzej nie poczuło"..
bardzo dobrze się przechowuję ale i jemy je w dużych ilościach...piekę szarlotki pod pierzynką i taki tam słodkości...
znów się rozpisałam i omal bym nie zapomniała o co pytasz ...gaduła ja...to odmiana "James Grieve".
Wilcza pachnie jabłkami i macha do Ewuni Pszczelarki (czytałam Twój post o wizycie w UK)