Do ogrodu światła i wyobraźni wybieram się za tydzień...ostatni dzwonek bo tylko do 13.03 są pokazy....dobrze że mi o tym wilanowskim pokazie przypomniałaś bo planowałam wcześniej a potem mi się pomysł tego wyjazdu gdzieś zapodział
Pozdrawiam
A ja się cieszę że przyroda powoli budzi się do życia a nie z kopyta, bo potem jeden przymrozek majowy załatwia wszystko co tak szybko się wychyla przed czasem.
Ten śnieg w piątek uzupełnił okropne braki w wodzie . Trawnik po zimie był zupełnie suchy, co myśleć o zapasach wody dla Rh i podobnych.
A fotki jak zwykle magiczne u ciebie i dlatego przylatuję na skrzydełkach do ciebie.
Trzymam kciuki, żeby Wam pogoda dopisała.
W niezbyt chłodny i zaciszny dzień, można się tam zatracić na kilka dobrych godzin...
Życzę miłego wieczoru..miłego dla oka, dla ucha i bardzo relaksującego.
Pięknie tam...pojadę znów w przyszłym roku, bo zapewne będzie inaczej.
Koniecznie poczekajcie na pokaz w Ogrodzie Wyobraźni, który rozświetla się w rytm przepięknej muzyki klasycznej. O mappingach na fasadzie już nie wspomnę, bo widzę, że planujesz...
Miłego
biała śniegiem, biała śniezyczkami...a mi się już bardzo chce zielonego...nocne przymrozki sprowadzają mnie skutecznie na ziemię, bo przecież mamy LUTY, końcówkę zimy ...